Otyłą kobietę wszyscy wytykali palcami. W końcu schudła 234 kilogramy, jej metamorfoza powala na kolana

Autor Kamila Krótka - 29 Października 2020

Metamorfoza tej 22-latki była czymś, czego zdecydowanie nikt się nie spodziewał. Historia tej dziewczyny obiegła już cały świat. Postanowiła ona zawalczyć o swoje ciało, a niewiarygodna przemiana zupełnie zmieniła jej życie. Wszystkim opadły szczęki z wrażenia.

Metamorfoza Christiny Philips zszokowała cały świat. Dziewczyna była już tak otyła, że nie mogła się samodzielnie poruszać, a jej wygląd powodował wyzwiska i wytykanie palcami. W końcu Christina wzięła się za siebie i zrzuciła 234 kilogramy. Dziś zupełnie nie przypomina kobiety, którą była wcześniej.

Prawdopodobnie najbardziej wzruszające zdjęcie z protestów. Wiemy, kim jest jego bohaterCzytaj dalej

Zniewalająca metamorfoza

Christina Phillips jeszcze w 2014 roku ważyła 321 kilogramów. Jej otyłość sprawiała, że kobieta nie była w stanie samodzielnie się poruszać. We wszystkim musieli pomagać jej bliscy. Z powodu tuszy była tak naprawdę uziemiona w swoim domu, w dodatku stała się pośmiewiskiem.

W końcu kobieta stwierdziła, że nie może dalej żyć w ten sposób. Wówczas zaczęła dbać o ciało, całkowicie zmieniając swoją codzienność. 

Tym sposobem udało jej się zrzucić 234 kilogramy. Historia spektakularnej metamorfozy obiegła sieć.

“Rolnik szuka żony”: śmiałe wpisy Marty Manowskiej na temat wyroku TK. Prezenterka nie boi się mieć własnego zdaniaCzytaj dalej

Nowa rzeczywistość

Dzisiaj Christina waży około 87 kilogramów i zaczęła życie na nowo.Mimo że towarzyszy jej wiele trudności, takich jak nadmiar skóry, kobieta dziś może mówić o prawdziwym szczęściu. Okazuje się, że życie z otyłością było o wiele trudniejsze.

W wywiadzie dla “People” kobieta wyznałą, że najbardziej cieszą ją proste czynności. Nic dziwnego, bo dawniej wykonanie ich graniczyło z cudem lub było zupełnie niemożliwe.

- To było niesamowite, to jak dostać drugie życie. Teraz jestem w stanie zrobić o wiele więcej. To naprawdę wspaniałe. Proste rzeczy w życiu stały się dla mnie w końcu przyjemne. Wiem, że wydaje się to głupie, ale jest to szczera odpowiedź. Chodzenie i możliwość pójścia do parku z moim siostrzeńcem. Najprostsza rzecz, jak zabranie go do parku czy pójście na zakupy - wyznała Christina.

Metamorfoza kobiety odmieniła nie tylko jej wygląd. Nie dość, że stosunki Christiny z rodziną i bliskimi uległy znacznej poprawie, to jeszcze odnalazła prawdziwą miłość. Okazuje się, że swojego chłopaka znała już przed metamorfozą. Ten bardzo ją wspierał w przemianie - podaje portal pikio.pl.

- Shane i ja znamy się od 8 lat. Znał mnie jeszcze, jak ważyłam o wiele więcej i bardzo mnie wspierał. Po wielu randkach sprawy potoczyły się poważnie i powiedziałam mu, że może się do mnie wprowadzić - powiedziała kobieta.

Następny artykuł