1. Największa metamorfoza ostatnich lat. Boczek ze "Świata według Kiepskich" nie przypomina już dawnego siebie
2. Ogromna plaga we Wrocławiu. Mieszkańcy są przerażeni, boją się o siebie i psy
3. Pieszczotliwie nazywają ją Albertem Einsteinem lub strachem na wróble. Rówieśnicy są zdumieni jej wyjątkowym wyglądem
- Jako uczestnicy przyszliśmy do programu nie po to, aby ze sobą rywalizować, ale by tańczyć i się dobrze bawić. Dla mnie istotne było to, że za parę, która musiała odejść z przyczyn niezależnych, wraca para, która wcześniej także odeszła z przyczyn niezależnych. I myślę, że takie rozwiązanie jest jak najbardziej fair - powiedział sportowiec.
ZOBACZ TAKŻE:
Źródło: teleshow.wp.pl