Po 7 latach od pożaru dziecko zostało w końcu adoptowane. Chłopiec z oszpeconą twarzą ma nową rodzinę

Autor Olga Szmańda - 30 Września 2020

Adopcja chłopca nie była łatwym zadaniem dla jego przybranej rodziny. Z początku osierocony do 5-tego roku życia maluch nie miał zupełnie nikogo. Dopiero później w jego życiu pojawiły się wspaniałe i dobroduszne osoby, które chciały go w swoim życiu. Teraz po 2545 od pierwszego spotkania z przybraną mamą i jej dwójką innych dzieci, maluch w końcu jest pełnoprawnym członkiem tej rodziny. Po prawie 7 latach od tragicznego pożaru chłopiec odnalazł spokój i ludzi, którzy chcą dać mu ciepło domowego ogniska. Mały Deyvion w końcu będzie miał mamę i rodzeństwo.

Adopcja małego Deyviona nie była prostą sprawą. Chłopiec od samego początku w swoim życiu napotykał trudności, które znacząco utrudniały mu posiadanie rodziny. Niestety dziecko mając 5 lat uległo straszliwemu wypadkowi w pożarze. Jako maleńki chłopiec znajdował się w mieszkaniu, które całkowicie zajął ogień. W czasie tragedii Deyvion spał i niczego nie świadomy został poparzony. Gdyby nie interwencja strażaków najprawdopodobniej nie przeżyłby w ogniu. Niestety mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych jego twarz uległa znacznemu poparzeniu. W efekcie tego jego małe ciało i chłopięca buzia pokryte są licznymi bliznami. Dziecko zostało oszpecone na całe życie.

Klienci już stoją w kolejkach do Biedronki. Tak wspaniałych sprzętów kuchennych za grosze dawno nie byłoCzytaj dalej

Mimo to wszyscy zainteresowani uważają, że przeżycie chłopca jest wielkim cudem. Pożar, który strawił jego dom nie oszczędził nikogo. Dziecko przez wiele tygodni musiało dochodzić do zdrowia w szpitalu w Missouri. Tam pod okiem specjalistów zajmujących się oparzeniami walczył o swoje życie. Na domiar złego cudownie uratowane dziecko nie miało nikogo bliskiego u swojego boku. Maluch samotnie musiał przechodzić przez proces, który wymaga wiele poświęceń nawet od dorosłej osoby. Dopiero mając zaledwie 5 lat w jego życiu pojawiła się kobieta - anioł. Beth Plunkett została przybraną rodziną chłopca. Kobieta w momencie poznania ocalonego dziecka była samotną matką z dwójką swoich własnych pociech. 

- Pomyślałam, że jest pięknym, małym chłopcem i bardzo szybko się w nim zakochałam. [...] Mam wrażenie, że wszyscy mówią: ‚Och, jest taki szczęśliwy, dzięki temu co robisz, i że ma ciebie’, ale ja jestem równie szczęśliwa, że ​​mam jego - powiedziała Beth w WGN9 News.

Adopcja chłopca dobiegła końca. Teraz ma szczęśliwą rodzinę 

Po około 2545 dniach bez posiadania formalnej rodziny, chłopiec w końcu ma prawdziwy dom. Od tego momentu Deyvion uznany jest w świetle prawa jako dziecko Beth. Dziecko po katastrofalnych przeżyciach nareszcie może cieszyć się miłością i oficjalną rodziną. Dzięki adopcji maluch ma również dwoje rodzeństwa, którzy bardzo go kochają i akceptują wszystkie nawet najmniejsze wady.

- Najważniejsze jest to, żeby był po prostu szczęśliwy. [...] Chcę, żeby zawsze czuł się kochany. Miał własne cele w życiu i chciał do nich dążyć. Po prostu, by robił różne niesamowite rzeczy. Jestem pewna, że tak będzie, Bóg na pewno ma dla niego niesamowity plan - powiedziała Beth

Dzisiaj grzeje:
1. Pani Magda miała wyjść na zwykły spacer z córką. Nie wiedziała, że zaraz będzie musiała zmierzyć się z ogromnym ryzykiem
2. Skrajnie zaniedbany pies miesiącami konał przed kościołem. Księdzu grozi do 3 lat więzienia
3. 1500 zł dodatku miesięcznie. Wiceminister właśnie potwierdził wejście nowej dopłaty

Co ciekawe w dniu adopcji dziecka towarzyszyli mu także członkowie załogi strażackiej. Zastępca szefa Eric Smith z South Metro Fire Department w Raymore razem ze swoją załogą nadal interesują się i pamiętają malucha, którego uratowali ze straszliwego pożaru. W dniu, w którym doszło do ogłoszenia oficjalnego orzeczenia sądu o adopcji chłopca przez rodzinę Beth, wszyscy strażacy postanowili uhonorować malucha specjalną kurtką strażacką. Ten gest miał być miłym akcentem na nowej drodze życia, którą rozpocznie teraz Deyvion. Mężczyźni ze służby ratunkowej zabrali dziecko i jego nową rodzinę do remizy by tam przejechać się ciężarówką strażacką do sądu. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli bardzo wdzięczni wymiarowi sprawiedliwości za pozytywne rozpatrzenie sprawy. Maluch ma rodzinę i w spokoju może dalej walczyć o lepszą przyszłość.

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Miał poważne problemy ze snem. Zostawił na noc włączoną kamerę, gdy zobaczył nagranie, zaniemówił
  2. Pies zobaczył swoją panią po dwóch latach rozłąki. Nagranie porusza do łez
  3. Panna młoda po weselu zdumiała wszystkich gości. Dzień ślubu nie zakończył się zgodnie z planem
  4. Chłopiec płakał bo nie dostał słodyczy. Reakcja psa zaskoczyła wszystkich
  5. Nikt nie spodziewał się, że na świat przyjdą bliźniaczki syjamskie. Niesamowite, jak wyglądają teraz
  6. Lidl wycofuje wadliwy produkt. Ma go wielu Polaków, może wybuchnąć

Źródło: newsner.com

Następny artykuł