Dla najbliższych Piotr Machalica był ucieleśnieniem dobra. Poruszające wspomnienia o wybitnym aktorze i człowieku o wielkim sercu
Autor Olga Szmańda - 14 Grudnia 2020
Piotr Machalica zmarł w nocy z niedzieli 13 grudnia na poniedziałek 14 grudnia 2020 roku. O śmierci aktora poinformowała w mediach społecznościowych jego wieloletnia przyjaciółka i koleżanka z pracy, Krystyna Janda. Aktorka wyraziła na swoim profilu na Facebooku słowa uznania do zmarłego Piotra Machalicy. Również inni koledzy po fachu postanowili dołączyć się do kondolencji i opublikować wzruszające historie związane z aktorem.
Piotr Machalica wywodził się z rodziny aktorskiej. W 1979 roku po raz pierwszy zadebiutował na polskich ekranach. Dwa lata później ukończył warszawską Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. Przez wiele lat związany był z Teatrem Powszechnym w Warszawie oraz teatrami Krystyny Jandy: Teatrem Polonia i Och-Teatrem. Piotr Machalica znany był m.in. z roli w filmach u Krzysztofa Kieślowskiego, czy Janusza Majewskiego. Dodatkowo zagrał także w serialach "Bar Atlantic", "Złocie dezerterów" i "Kameleonie".
O złym stanie zdrowia aktora przed jego śmiercią również informowała Krystyna Janda. Aktorka podała do wiadomości, że Piotr Machalica w stanie ciężkim trafił do szpitala, pod respirator. Aktor znajdował się wtedy także w śpiączce farmakologicznej.Krystyna Janda prosiła ówcześnie o liczne słowa wsparcia i ciepłe myśli, które miałby pomóc Machalicy powrócić do zdrowia. Co ciekawe, sam Piotr Machalica wypowiadał się już wcześniej o swoim stanie zdrowia.
- Mam tragicznie powiększony lewy przedsionek, zastawka jest zwapniona, nie domyka się - mówił dziesięć lat temu Piotr Machalica w rozmowie z "Galą".
Piotr Machalica: odszedł wielki polski aktor
Informację o śmierci aktora przekazała jego wieloletnia przyjaciółka Krystyna Janda. Aktorka zamieściła wymowny i wzruszający wpis na swoim profilu na Facebooku, w którym wspomina swojego scenicznego kolegę. Machalica w najbliższym czasie miał pojawić się w produkcji TV “Tajemnica zawodowa” u bogu Magdaleny Różdżki, niestety w ostatniej chwili zrezygnował. Powodem odejścia aktora z planu była chęć spędzenia czasu z rodziną.
"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że odszedł tej nocy, nasz wielki przyjaciel, kolega, wspaniały Człowiek i cudowny Artysta Piotr Machalica. Kochaliśmy i podziwialiśmy Go wszyscy. Był w naszej Fundacji od samego początku i zagrał na naszych scenach przez ostatnie 15 lat setki spektakli, także zaśpiewał wiele koncertów" - napisała Krystyna Janda na Facebooku.
"Żegnamy Go zaskoczeni Jego śmiercią, w środku naszej wspólnej życiowej i teatralnej drogi. W naszych repertuarach zaplanowaliśmy na najbliższe miesiące spektakle z Piotrem nie możemy uwierzyć że ich już nie zagra. [...] Piotrusiu, kochanie, to pożegnanie, najczulsze z możliwych, to podziękowanie za Twój talent, przyjaźń, Twoje ciepło, czar, lojalność, rzetelność, poczucie humoru, prawość, wielkie Człowieczeństwo.Żegnaj piękny i czuły książę, cieszymy się że byłeś ostatnie lata bardzo szczęśliwy i dzieliłeś się z nami i publicznością Twoim szczęściem" - dodała Krystyna Janda na swoim profilu na Facebooku.
Piotr Machalica we wspomnieniach kolegów
Poza wzruszającym wpisem Krystyny Jandy, w mediach społecznościowych aktora wspominają także inni artyści m.in. Barbara Kurdej-Szatan. Na antenie najnowszego wydania programu informacyjnego stacji TVN24 o aktorze opowiedział również Krzysztof Materna.
- Ta wiadomość dotarła do mnie około trzeciej w nocy. Od tego momentu niespecjalnie mogę sobie znaleźć miejsce... Był dla mnie taką osobą, z którą spędziłem bardzo wiele wspaniałych chwil na scenie, ale też w życiu. Byliśmy przez pewien czas sąsiadami. Mogę szczerze powiedzieć, kochałem go za jego nadwrażliwość, za to, że był takim kochanym facetem, z którym potrafiliśmy razem milczeć, nie mówić nic do siebie i wiedzieć, jak bardzo się kochamy i szanujemy... Nieprawdopodobnie dobry człowiek, a przy tym tak utalentowany. Taki po prostu niespotykany. Właściwie jedyny taki na świecie Machalica - wspomina w TVN24 Krzysztof Materna.
"Pod koniec sierpnia brałam udział w »bitwie poetyckiej« na »Imieninach Jana Kochanowskiego«... Dopiero co... Chwilę temu... Jego głos... Przyprawiający o dreszcze, pełen ogromnych emocji, porażająco piękny i głęboki, niezwykła osobowość teatralna i filmowa... Piotr Machalica [*] jeszcze tyle mógł Pan dać światu (...) To tak potwornie smutne..." - napisała na swoim profilu na Facebooku Barbara Kurdej-Szatan.
"Jeśli miałabym wierzyć w niebo to z Twojego powodu. Tej nocy zawierałam z karmą/Bogiem/losem wiele układów i paktów. Nie udało się. Wszystko blednie. Do zobaczenia, Piotrusiu" - napisała na Facebooku Alicja Przerazińska, dyrektorka Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury.
ZOBACZ TO WYJĄTKOWE ZDJĘCIE:
Zobacz także w naszych serwisach:
- Dziecko usłyszało swoją mamę pierwszy raz w życiu. Najbardziej rozczulające wideo ostatniego czasu
- Dziewczynka z zespołem Downa zaczęła karierę modelki zaraz po urodzeniu. Jak wygląda lata później?
- Kto nie kochał legendarnego Pana Tik-Taka? Andrzej Grabowski zdradził, co dziś u niego słychać
Źródła: wyborcza.pl / onet.pl / Facebook