Wielka aktorka obchodzi dziś 55. urodziny. Za co kochamy serialową Alutkę?

Autor Olga Szmańda - 7 Września 2020

Alutka znana w całej Polsce z „Rodziny zastępczej” od lat jest jedną z najbardziej popularnych postaci serialowych. Uwielbiana i kochana przez miliony Polaków aktorka Joanna Trzepiecińska obchodzi 7 września swoje urodziny. Gwiazda telewizji, kina i teatru kończy w tym roku 55 lat. Jej święto jest idealnym momentem na wspomnienia najlepszych ról, jakie odegrała w swojej karierze.

Alutka grana przez Joanne Trzepiecińska zadebiutowała na ekranach polskich telewizorów w 2000 roku. Aktorka występowała w produkcji stacji Polsat do 2009 roku, kiedy to 20 grudnia 2009 wyemitowano ostatni odcinek serialu. „Rodzina zastępcza” była jednym z najdłużej puszczanych seriali telewizyjnych. Od 1999 roku do 2009 pokazano na wizji aż 328 odcinków w 18 seriach. Miliony widzów przed telewizorami każdego dnia czekały na nowe poczynania rodziny Kwiatkowskich i małżeńskiej pary Jędruli i Alutki Kossoń. To właśnie postać grana przez Joannę Trzepiecińską zaskarbiła sobie zaufanie i sympatię Polaków. Każdy z telewidzów czekał na nowe kultowe już teksty wypowiedziane przez Alutkę.

Pani Jadwiga pracuje na poczcie od 18. roku życia. Teraz otrzymała od mieszkańców nowy rowerCzytaj dalej

Joanna Trzepiecińska urodzona 7 września 1965 roku w Tomaszowie Mazowieckim, jest polską aktorką teatralną, filmową i telewizyjną. Kobieta znana najbardziej w mediach z postaci Alutki z „Rodziny zastępczej” ma wiele innych świetnych artystycznych dokonań na swoim koncie. Kobieta rozpoczęła swoją karierę aktorską zaraz po skończeniu w 1988 roku Państwowej Szkoły Teatralnej. Jej debiut aktorski odbył się na łamach stacji TVP1, kiedy to grała w serialu „Rzeka kłamstw” w reżyserii Jana Łomnickiego. Aktorka mimo swoich przygód telewizyjnych i filmowych od zawsze podkreślała, że największą miłością darzy teatr. Swój pierwszy raz przed żywą publicznością miała w „Bezimiennym dziele”, w reżyserii Jana Englerta. Niejednokrotnie pytana o upodobanie do teatru zawsze odpowiadała tak samo.

- Teatr to jedyne miejsce, gdzie mam szansę pracy z wybitnymi reżyserami i wspaniałymi kolegami. Tu mogę obcować z najlepszą literaturą. […] W kinie i telewizji natomiast tak naprawdę nie ma żadnych kryteriów jakości. Najważniejsze jest, by produkcja się sprzedała. Brakuje mistrzów na miarę Jana Łomnickiego, dla których liczyłaby się przede wszystkim sztuka, a nie pieniądze - wspomniała kiedyś w jednym z wywiadów Trzepiecińska.

Serialowa Alutka obchodzi dziś swoje urodziny

Poza najbardziej znaną wszystkim rolą Alutki w „Rodzinie zastępczej” kobieta ma na swoim koncie inne znaczące produkcje. Joanna Trzepiecińska zagrała m.in. w „Panny i wdowy”, „Sztuka kochania”, „Na wspólnej” czy „Pogoda na piątkę”. Mimo innych ról to właśnie Alutka otworzyła kobiecie drzwi do świata komediowych produkcji. Joanna w jednym z wywiadów po odegraniu po raz pierwszy postaci pani Kossoń wyznała, że była to jej pierwsza taka komediowa propozycja. Nigdy wcześniej nie była postrzegana jako aktorka, która mogłaby wcielić się w tak „inną” postać.

- Zanim zagrałam Alutkę, nie powierzano mi ról komediowych, nie byłam postrzegana jako aktorka charakterystyczna. Mnie samą wtedy ta propozycja zaskoczyła, ale z ciekawością ją przyjęłam, a potem niezwykle polubiłam. To był wdzięczny materiał do grania, z talentem pisany. Mogłam w nim w dowcipny sposób żonglować zgromadzonymi dzięki teatrowi umiejętnościami. Bardzo dobrze wspominam tę pracę - wspominała Joanna Trzepiecińska.

Aktorka zasłynęła w sercach polskich widzów nie tylko ze względu na swoje nietypowe postaci, ale także dzięki skromności i wielkiemu talentowi. Od zawsze chciała jedynie występować na scenie, a światła jupiterów nie były jej priorytetem. Wolała skupić się na rozwoju osobistym i dopracowywaniu ról tak, by za każdym razem zadowolić widza.

Dzisiaj grzeje:
1. Została okrzyknięta najładniejszą babcią na świecie. Ma 63 lata, a figury zazdroszczą jej nawet nastolatki
2. Wstrząsające wideo z polskiej wsi. 10-latki robiły okropne rzeczy kotu, wszystko nagrały

- Nie nadaję się do tego, by być królową balu. […] Dziś popularność ma w sobie posmak tandety. Wystarczy iść na parę bankietów, premier czy przyjęć, dać się obfotografować i... już. Prawdziwymi gwiazdami telewizji są proszki do prania, szampony, pieluchy i politycy. A ja? Jestem na końcu tej listy - stwierdziła kilka lat temu w jednym z wywiadów.

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Bezradnie patrzyli, jak nauczycielka umiera. Tragiczne informacje obiegły media
  2. Trwa ogromna akcja na południu Polski. Zablokowany ruch, mnóstwo policji, wszystko przeszukują
  3. Ona ma 98 lat, a on 94. Wzięli ślub, niewiarygodne gdzie się poznali
  4. Para trafiła do księgi rekordów Guinnessa. Najstarsze małżeństwo świata jest ze sobą 80 lat
  5. Kochały go miliony. Wiele lat po śmierci żona wreszcie poznała o nim prawdę
  6. Mumia przemówiła. Archeologowie odtworzyli głos człowieka sprzed 3 tysięcy lat

Źródło: swiatseriali.interia.pl

Następny artykuł