11 listopada 1918 w prasie dominowało jedno słowo. Nie było mowy o "niepodległości"
Autor Olga Szmańda - 11 Listopada 2020
Dzień niepodległości obchodzony jest w Polsce rok w rok 11 listopada. Cały kraj wspomina dzień 11 listopada 1918 roku, kiedy to zakończyła się Wielka Wojna a RP i po 123 latach w końcu odzyskała niepodległość i stała się wolnym krajem. Dziś wspominamy wycinki z gazet, które ówcześnie poinformowały Polaków o wydarzeniach tamtych dni. Czy na pewno pisano wtedy o "niepodległości"?
Dzień niepodległości co roku obchodzony jest 11 listopada. Jest to data upamiętniająca wydarzenia 11 listopada 1918 roku, kiedy to zakończyła się Wielka Wojna. Kraj odzyskał po 123 latach swoją niepodległość. Polska w końcu stała się niezależnym państwem z indywidualną tożsamością.
Dzień przed 11 listopada marszałek Józef Piłsudski przyjechał pociągiem z Berlina do stolicy kraju. Dwa dni wcześniej został zwolniony z twierdzy magdeburskiej, w której więziony był przez prawie rok od lipca 1917 roku.
W roku 1918 na terenie całego kraju istniało wiele różnych gazet, które wydawane były w języku polskim. Ukazywały się codziennie. I tak też w poniedziałek 11 listopada 1918 roku o poranku każda polska gazeta ukazała się jak zawsze. Jednak tym razem dziennikarze mieli do przekazania rodakom nowe i zaskakująco pokrzepiające wiadomości.
Ówcześni dziennikarze opisywali w swoich artykułach wydarzenia związane z odzyskaniem przez Polskę tożsamości niepodległościowej. Drugim tematem z kolei było zakończenie I Wojny Światowej i przekazanie pozytywnych informacji swoim czytelnikom. Nagłówki w gazetach opiewały w informacje o abdykacji cesarza Wilhelma II i kapitulacji Niemiec.
Dzień niepodległości w historycznych polskich gazetach
- Słowo "niepodległość" wtedy jeszcze na łamach prasy nie padło - tłumaczy portalowi rmf24.pl w Narodowe Święto Niepodległości Polski dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej prof. dr hab. Zdzisław Pietrzyk.
- To wszystko działo się dynamicznie. Dla ówczesnych dziennikarzy pierwsza i najważniejsza była informacja o zakończeniu I wojny światowej i upadek dwóch zaborców. Sprawy polskie były swego rodzaju na drugim planie - dodaje prof. dr hab. Zdzisław Pietrzyk.
Prof. dr hab. Zdzisław Pietrzyk z Biblioteki Jagiellońskiej przyznaje również, że z początkiem listopada 1918 roku prasa nie używała współczesnych słów jak “wyzwolenie”. Ówcześni dziennikarze nazywali wydarzenia 11 listopada scaleniem kraju, centralizacją władzy, ale nie niepodległością.
Gazeta “Czas” napisała w swoim wydaniu o warunkach, w jakich została zawieszona broń.
"Dziś o 7:30 rano przybył tu Józef Piłsudski w towarzystwie podpułkownika Sosnkowskiego. Na dworcu kolejowym oczekiwał członek rady regencyjnej ks. Lubomirski oraz komendant POW.(...)Wychodzących z dworca Piłsudskiego i Sosnkowskiego zgromadzeni przyjęli słowami "Niech żyje! Obu obrzucono kwiatami" - pisano w gazecie "Czas".
Z kolei “Kurier Codzienny” poinformował swoich czytelników na pierwszych stronach o abdykacji Wilhelma.
"Wilhelma nie obalił ani Wilson, ani Lloyd - George ani Clemenceau. Za zbrodniarza i nieszczęście narodu uznali go sami Niemcy (...) ten pruski oficerek z wąsem zadartym do góry, telefonujący i telegrafujący rozmaite rozkazy i wyzywające polecenia, pusty marszałek, a zarazem zimny tyran wobec słabszych, runął z błazeńskiego koturnu. (...) Naród polski ze szczególnym zadowoleniem wita usunięcie tego krwiożerczego tyrana, który narodowi polskiemu zapowiadał zagładę" - pisała gazeta "Kurier Codzienny".
“Goniec Krakowski” opisał z kolei próbę tworzenia nowego rządu koalicyjnego z udziałem marszałka Józefa Piłsudskiego.
Dzisiaj grzeje:
1. W niecałe trzy lata do ich dwójki dołączyło dziewięcioro dzieci. Trudno o większy zbieg okoliczności
2. Szczeniak został znaleziony na śmietniku. Podziękował za pomoc w najbardziej wzruszający sposób
3. Biedronka i inne sklepy wprowadzają nowe udogodnienia dla klientów. Polacy mogą liczyć na większy komfort zakupów
"Brygadyer Piłsudski powrócił w dniu wczorajszym do Warszawy (...) oświadczył gotowość wzięcia udziału w gabinecie koalicyjnym tworzonym z inicjatywy Rady Regencyjnej. Rada Regencyjna postanowiła wobec tego wezwać posłów parlamentarnych dawnego zaboru austryackiego i pruskiego oraz Komitet Narodowy w Paryżu do wzięcia udziału w pertraktacyach o utworzenie gabinetu koalicyjnego" - napisał w 1918 roku "Goniec Krakowski".
ZOBACZ TAKŻE:
- Mieszkańcy przeżywają istne piekło. Mówią już o pladze, są małe, włochate i niewyobrażalnie niebezpieczne, koszmar w Wirginii
- Będą nowe ograniczenia i zakazy. Mamy potwierdzenie z Kancelarii Premiera
- Najnowsze odkrycie pokazuje, że już w prehistorii istniała równość płci. Naukowcy mają konkretne dowody
- Urodziła się bez nóg, a dziś dokonuje niemożliwego. Przedstawiamy kobietę, której historia jest gotowym scenariuszem filmowym
- Medyków zatrzymała awaria karetki. Wtedy do akcji ratunkowej wkroczył postronny mężczyzna
- Pies zobaczył portret swojego zmarłego przyjaciela. Jego reakcja chwyta za serce
- Wierna suczka nagle podeszła do trumny właściciela. Żona zmarłego nie mogła uwierzyć
Źródło: rmf24.pl