W niecałe trzy lata do ich dwójki dołączyło dziewięcioro dzieci. Trudno o większy zbieg okoliczności
Rodzina Maxine i Jake Young postanowiła zaadoptować czworo dzieci. W trakcie procesu adopcyjnego okazało się, że powitają na świecie swojego biologicznego syna. Później kobieta ponownie zaszła w ciąże. Ku zdziwieniu jej i jej męża okazało się, że nosi pod sercem czworaczki. Zobaczcie jak wygląda rodzina, która może stworzyć drużynę piłkarską ze swoich domowników.
Rodzina z Pensylwanii, która zawsze chciała mieć dzieci, spełniła swoje życzenie nie raz, ale dziewięć razy, kiedy adoptowała czworo dzieci i powitała jedno biologiczne. Zanim jednak małżeństwo zdążyło mrugnąć okiem kobieta była w ciąży z czworaczkami.
Maxine Young mówi opowiedziała w programie telewizyjnym jak wygląda jej życie. PEOPLE . Chociaż ona i jej mąż Jake, lat 32, zawsze chcieli mieć dużą rodzinę, nigdy nie spodziewali się, że będą mieć dziewięcioro dzieci, zwłaszcza w ciągu trzech lat.
Ale właśnie to stało się z Youngami, którzy teraz mają adoptowane czworo rodzeństwa: Aiden 8 lat, Parker 5 lat, Connor 4 lata, Elliott 3 lata i 23-miesięczny biologiczny syn Henry i 8-tygodniowe biologiczne czworaczki, Theo, Silas, Beck i Cecilia.
- To nie było tak, jak chcieliśmy. Nie planowaliśmy mieć tak dużej rodziny. Ale wygląda na to, że te dzieci powinny być. Nie wyobrażam sobie, żebym teraz nie miał ich całej czwórki - mówi 30-letnia Maxine.
Podróż Maxine i Jake do rodzicielstwa rozpoczęła się w lipcu 2017 roku, około rok po tym, jak para zawiązała węzeł małżeński. W tym czasie Youngowie wiedzieli, że chcą mieć dzieci i oboje byli otwarci na pomysł adopcji.
- Kiedy byłam mała, zawsze chciałam się wychowywać i adoptować. Kiedy byłam starsza, dowiedziałam się o pieczy zastępczej io tym, że tak wiele dzieci potrzebuje domów. Kiedy poznałam Jake'a, dyskutowaliśmy o tym i po ślubie rozmawialiśmy o tym na poważnie - wyjaśnia kobieta.
Rodzina, która powiększyła się do wielkości drużyny piłkarskiej
Mając Maxine i Jake w swoim domu para zaczęła brać zajęcia dotyczące procesu opieki zastępczej. Zanim się zorientowali, zostali zatwierdzeni, a prawie miesiąc później, 28 lipca 2017 roku, otrzymali telefon w sprawie wychowania całej czwórki dzieci.
- Początkowo powiedzieliśmy, że weźmiemy do nas dwoje dzieci, a oni zadzwonili do nas z czterolatkiem, dwulatkiem i 11-miesięcznym dzieckiem. Pomyślałam, że powinniśmy to zrobić! Myślę, że powinniśmy wziąć całą czwórkę. I tak też zrobiliśmy - wspomina Maxine.
Po sześciu miesiącach wychowywania dzieci Maxine dowiedziała się, że jest w ciąży z jej pierwszym biologicznym dzieckiem Jakem. Wiadomość była niesamowicie ekscytująca dla pary, ponieważ starali się o dziecko przez bardzo długi czas.
- Byłam bardzo sceptyczna i prawie nie sądziłam, że to się uda. Ale w miarę upływu czasu, kiedy doszliśmy do 12 i 14 tygodni, byliśmy naprawdę podekscytowani i naprawdę szczęśliwi, że nasza rodzina się powiększa - wspomina matka 9 dzieci.
Dzisiaj grzeje:
1. “Największy majątek mam w klamkach”. Siostra Chmielewska szczerze o wychowywaniu syna i heroicznych wyborach
2. Nagle złodziej wyważył drzwi i rzucił się na kobietę. Reakcja psa pozostawia wiele do życzenia
3. Niemcy wybili monetę na cześć Polaków. Symbolizuje ważne wydarzenie w historii naszego kraju
Para nie wiedziała jednak, jak bardzo życie może ich jeszcze zaskoczyć. W lipcu 2020 roku kobieta urodziła swoje kolejne dziecko. Co ciekawe, nie był to jeden bobas, ale aż cztery maluchy. Tym samym cała rodzina składa się obecnie z 5 biologicznych dzieci małżeństwa i czworga zaadoptowanych. Razem rodzina Maxine i Jake’a liczy tyle ile drużyna piłkarska.
ZOBACZ TAKŻE:
- Mieszkańcy przeżywają istne piekło. Mówią już o pladze, są małe, włochate i niewyobrażalnie niebezpieczne, koszmar w Wirginii
- Będą nowe ograniczenia i zakazy. Mamy potwierdzenie z Kancelarii Premiera
- Najnowsze odkrycie pokazuje, że już w prehistorii istniała równość płci. Naukowcy mają konkretne dowody
- Urodziła się bez nóg, a dziś dokonuje niemożliwego. Przedstawiamy kobietę, której historia jest gotowym scenariuszem filmowym
- Medyków zatrzymała awaria karetki. Wtedy do akcji ratunkowej wkroczył postronny mężczyzna
- Pies zobaczył portret swojego zmarłego przyjaciela. Jego reakcja chwyta za serce
- Szczeniak został znaleziony na śmietniku. Podziękował za pomoc w najbardziej wzruszający sposób
Źródło: wprost.pl
Następny artykuł