W roku 1961 Janice Rude była studentką Occidental College w Kalifornii. By zarobić na czesne, pracowała w stołówce. Pewnego razu podczas wydawania posiłków zwróciła uwagę na młodego mężczyznę. Nazywał się Prentiss Willson. Zaiskrzyło od pierwszego spojrzenia. Prentiss zaraz po tym spotkaniu zaczął coraz częściej przychodzić na stołówkę. Nie z powodu wiecznego głodu, ale po to, by oglądać piękną wybrankę serca. Mimo ukradkowych spojrzeń żadne z nich nie wiedziała, co czuje druga strona. W dniu kolacji przedświątecznej Święta Dziękczynienia chłopak nieoczekiwanie nie pojawił się na stołówce. Dziewczyna dowiedziała się od jego kolegi, że wyjechał do rodzinnego miasta 240 km od ich uczelni. Janice zrozumiała wtedy, jak mocno zakochana jest w chłopaku ze stołówki. Popędziła więc do jego domu. „To było dość śmiałe posunięcie” - wspomina Janice.
Historia miłosna jak z bajki. Nie do wiary, ile musieli przejść, by być razem. Początek
Autor Olga Szmańda - 1 Lipca 2020