Chory na Covid-19 w niemożliwych słowach
90-latek zwrócił się do lekarza we wzruszających słowach, ten jednak nie dał za wygraną - podaje rmf24.pl
- Doktorze, niech pan nie traci na mnie czasu i pozwoli mi odejść - powiedział do lekarza Włoch.
Wszystko to działo się w szpitalu w Lombardii, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Historię tę opisał dziennik "Corriere della Sera".
Wydarzenie zrelacjonował ordynator oddziału reanimacji w szpitalu w miejscowości Alta Valle Intelvi koło Como. Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala, wymagał wsparcia tlenem. W pewnym momencie 90-latek uścisnął mu dłoń.
- Zrobiłem w życiu wszystko, co chciałem, mam 90 lat, niech pan pozwoli mi odejść - powiedział mężczyzna.
Lekarz zwrócił się do pacjenta równie wzruszającymi słowami:
- Twój uśmiech i twoja godność tak mocno ścisnęły mi serce, że wydawało mi się, że to mnie brakuje tlenu. Walczyliśmy razem - powiedział.
Jak zaznaczył doktor, lekarze przez cały czas czuwali nad tym, aby pacjent był w stałym kontakcie telefonicznym z krewnymi.
Po 15 dniach 90-letni Włoch opuścił oddział intensywnej terapii.
Dzisiaj grzeje:
1. W niecałe trzy lata do ich dwójki dołączyło dziewięcioro dzieci. Trudno o większy zbieg okoliczności
2. Ranny pitbull chował się za śmietnikiem. Na widok człowieka nieruchomiał ze strachu, wszystkiemu winne były dzieci
3. Biedronka i inne sklepy wprowadzają nowe udogodnienia dla klientów. Polacy mogą liczyć na większy komfort zakupów
- Podziękowałeś nam tyle razy, ale prawda jest taka, że to my musimy tobie podziękować, bo dajesz nam nadzieję i wolę, by dalej walczyć każdego dnia - powiedział lekarz z Lombardii.
ZOBACZ TAKŻE:
źródło: rmf24.pl