35-latek wziął ślub z martwą panną młodą. Bo miłość jest silniejsza od śmierci

Potęga miłości sprawiła, że mężczyzna wziął ślub ze zmarłą na raka narzeczoną. Chciał uhonorować ukochaną, spełniając po śmierci jej marzenie. Zgodnie z planem miał to być ich najszczęśliwszy dzień w życiu, jednak w przykre okoliczności sprawiły, że łzy wzruszenia zamieniły się w łzy rozpaczy.

Ślub, a właściwie ślubny hołd dla zmarłej narzeczonej, bez wątpienia zapadnie gościom w pamięć. Kontrowersyjne wydarzenie zostało zorganizowane z zachowaniem najdrobniejszych szczegółów, tak jak życzyłaby sobie tego panna młoda. I chociaż może się to wydawać makabryczne, to czego się nie robi z miłości? W końcu był to hołd dla uczucia, które jest ponoć silniejsze od śmierci.

Robi meble jak z bajek. Trudno uwierzyć i trudno się nie zachwycić. Najbardziej kreatywny stolarz świataCzytaj dalej

Ślub mimo przeciwności

12 lat wzajemnej miłości miało legnąć w gruzach. Los pokrzyżował plany na wspólną przyszłość tej pary, ponieważ narzeczona 35-latka z Chin zapadła na ciężką chorobę i zmarła. Ale popularne na całym świecie powiedzenie głosi, że miłość jest silniejsza od śmierci. Para postanowiła tego dowieść.

Xu Shinang i jego ukochana Yang Liu byli ze sobą ponad dekadę. Gdy kobieta zachorowała na raka piersi, oboje postanowili, że zaczekają ze ślubem do chwili zwycięstwa z nowotworem. Dopiero wtedy chcieli stanąć na ślubnym kobiercu i żyć jako szczęśliwe małżeństwo. Walka z okrutną chorobą trwała kilka lat. Niestety, Yang Liu zmarła. Odeszła w wieku 34 lat.

Mimo śmierci ukochanej Xu Shinang nie zmienił planów dotyczących ich wspólnej drogi. Wiedział, jak bardzo jego ukochana pragnęła stanąć na ślubnym kobiercu. To było jej wielkie marzenie. Dlatego postanowił sprawić, by to, co jej obiecał, ziściło się nawet po śmierci kobiety. Uznał, że w taki sposób nie tylko spełni jej pragnienie, lecz także uhonoruje i upamiętni ukochaną kobietę.

Pożegnanie z ukochaną

Yang była ubrana w suknię ślubną, na głowie miała welon, a w dłoniach bukiet z róż. Spoczęła przed ołtarzem otoczona 169 bukietami ułożonymi z różowych róż. Był to jej ulubiony rodzaj kwiatów. Widok ścisnął wszystkich gości za gardło. 35-latek odczytał swoją przysięgę małżeńską i przypieczętował tym miłość do Yang. Nie zapomni jej do końca życia - była jego miłością, w tym przypadku można powiedzieć, że aż po grób.

„Żono, proszę nie martw się. Ból nie opuści mnie przez resztę życia, ale nigdy się nie poddam”.

Przed pogrzebem połączonym ze ślubem Xu Xu Shinan czuwał przy ciele zmarłej żony. Chiński zwyczaj nakazuje trwać przy zwłokach sposób siedem dni, by oddać cześć bliskiej zmarłej osobie. W ten sposób mógł pożegnać się z ukochaną i spędzić z nią czas przed pochówkiem i przed nieoczekiwanym dla wszystkich ślubem. Na sam koniec jej ciało miało zostać skremowane. Dopiero wtedy nie wytrzymał.

Dzisiaj grzeje:
1. Polacy pogrążają się w żałobie, niestety nie żyje. Smutną informację przekazał prezydent miasta
2. Dotarli do rodziny, która brała udział w programie "Nasz nowy dom". Poznali wszystkie tajemnice
3. Trzaskowski o tęczowej fladze na figurze Chrystusa. “Niepotrzebna prowokacja”

- Moja żona nie pozwalała nikomu płakać po swojej śmierci. Powstrzymywałem wtedy łzy, ale kiedy jej ciało wysłano do kremacji, nie mogłem już dłużej z nimi walczyć - mówił zrozpaczony partner Yang.

ZOBACZ TAKŻE: