Wojciech Pszoniak nigdy nie był samotny w swojej chorobie. Wspomnienia najbliższych o wybitnym aktorze
Odszedł Wojciech Pszoniak. W wieku 78 lat chwilę przed śmiercią trafił do szpitala, gdzie zmarł w wyniku choroby nowotworowej. Wspominamy wybitnego aktora, który zasłynął z takich dzieł, jak "Ziemia obiecana”, „Wesele” czy „Danton”.
Wojciech Pszoniak odszedł w poniedziałek o godz. 6.08, a o jego śmierci poinformował jego przyjaciel i spowiednik, ks. Andrzej Luter. Z jego wpisu dowiedzieliśmy się, jak wyglądały ostatnie miesiące, a nawet dni i godziny życia aktora. Mimo ogromnego cierpienia pod koniec wiódł on życie pełne miłości i sukcesów. Teraz przyszedł czas na to, aby przypomnieć jego najpiękniejsze chwile.
Wojciechowi Pszoniakowi nigdy nie brakowało miłości
Artyście do ostatnich chwil życia towarzyszyła żona Barbara, którą poślubił 43 lata temu. Kobieta była dla niego podporą nawet w najtrudniejszych momentach.
- Niemal do samego końca w domu – pod czułą i bohaterską opieką Basi, swojej wspaniałej żony. Otoczony miłością. Dzięki tej miłości mógł jakoś znosić swoje cierpienie - napisał ks. Luter.
Otaczająca artystę miłość pozwalała Wojciechowi Pszoniakowi zmierzyć się z chorobą. To ogromna wartość, dzięki której nigdy nie był samotny w swoim cierpieniu.
Wybitny talent blisko z Bogiem
Wojciech Pszoniak był znany ze wspaniałych ról, zarówno filmowych, jak i teatralnych. Oprócz uczucia, jakie dawał żonie Barbarze, niezwykłą miłością darzył także samego Boga. Często przyjmował sakrament, a także rozmawiał z duszpasterzem.
Dzisiaj grzeje:
1. Największa metamorfoza ostatnich lat. Boczek ze "Świata według Kiepskich" nie przypomina już dawnego siebie
2. Spacer po lesie w czasie epidemii? Uwaga właściciele psów, TVP przekazało pilny komunikat, nie ma wątpliwości
3. Pieszczotliwie nazywają ją Albertem Einsteinem lub strachem na wróble. Rówieśnicy są zdumieni jej wyjątkowym wyglądem
Jak twierdzi Janusz Cieszyński, stworzenie e-systemu to wyzwanie nie tylko technologiczne, ale głównie organizacyjne. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pacjenci będą mogli pierwszy raz od wielu lat odetchnąć z ulgą.
- Bywałem u niego w ostatnich tygodniach, dniach i godzinach życia. Pragnął sakramentów, ale i rozmów. Jedna z nich, na dwa tygodnie przed śmiercią, trwała kilka godzin. Tydzień później odbyły się kolejne spotkanie, ale to już takie bardziej milczenie. I bezradność. Wielki aktor nie mógł powiedzieć już nic, każde słowo przychodziło mu z trudnością - napisał ks. Andrzej, dodając, ze spotkania z aktorem były dla niego ogromnie ważne. Podobnie jak wiele innych osób, duszpasterz też nigdy go nie zapomni.
ZOBACZ TAKŻE:
- Owczarek niemiecki trzęsie się ze strachu, gdy ma wejść do klatki. Nie wiedział, co go czeka
- Połączyli pitbulla z corgi. Szczeniak wygląda przesłodko, ciężko oderwać wzrok
- Bohaterka "Królowych życia" opublikowała wzruszające i nieznane dotąd zdjęcia ze ślubu. Wielu może być zaskoczonych
- "Rolnik szuka żony": Ania pokazała się z mężem i dziećmi. Fanom nie umknął jeden szczegół, zostawili lawinę komentarzy
- 75 tys. Polek może liczyć na podwyżki emerytur. Jak otrzymać wyrównanie?
- W prezencie dla dzieci kupili 2 maleńkie pieski. Gdy zobaczyli, co z nich wyrosło, złapali się za głowy
źródło: se.pl
Następny artykuł