Człowiek zamiast książki. Żywe biblioteki są coraz bardziej popularne

Książki, które czytają ludzie, mają na celu przenieść ich w inny świat. Publikacje wybierane na podstawie zainteresowań, preferencji czy potrzeb pomagają w zrozumieniu wnętrza człowieka. Na świecie znajduje się miliony różnych historii opisanych w papierowej wersji. Przekazywane z pokolenia na pokolenie przeplatane są nowościami wydawniczymi. By wesprzeć rozwój opowiadanych historii, pewna duńska organizacja postanowiła wprowadzić innowację w czytaniu książek. Ta inicjatywa zaskakuje ludzi na całym świecie.

Książki od lat są istotnym elementem życia społecznego. Z założenia człowiek sięga po książkę, by zdobyć wiedzę, potwierdzić swoje przypuszczenia, odnaleźć pomoc czy rozbudować wyobraźnię. Książki są niezliczonym kompendium wiedzy w każdej kategorii. Ludzie z całego świata od tysięcy lat odnoszą się do historii współczesnej i przeszłej, przytaczając dzieła pisane. Jednym z najbardziej popularnych i znanych jest Biblia. To ta księga została spisana na podstawie słownych opowieści, czy zaznajomionych historii chrześcijan. Dzisiaj jest największą wartością ludzi wierzących i przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Jej wielkość liczona jest nie tylko w liczbie wyznawców, ale także ze względu na wkład historyczny.

W szkole jej dokuczali, bo była gruba. Po latach jej wygląd rzuca na kolanaCzytaj dalej

Książki, których nie zniszczysz

Wybitne dzieła spisywane na kartkach papieru przekładane na setki języków są ogromnym źródłem wiedzy. Większość książek ma prowokować do myślenia, skupić uwagę na jakimś problemie lub wesprzeć czytelnika emocjonalnie. Nawet najprostsze dzieła są w stanie utożsamić „mola książkowego” z historią w książce. Naprzeciw tej relacji, wyszli Duńczycy. Postanowili stworzyć miejsce, w którym książki i ich treść będzie przemawiać do słuchacza. Ich celem było uaktywnienie historii i wypowiadanie ich z ludzkich ust. Całe założenie, nie mówiło o czytaniu cudzych książek. Celem instytucji było opowiadanie własnych historii.

Pomysł Żywych Bibliotek został stworzony w Danii w 2001 roku. Autorzy przedsięwzięcia założyli, że miejsce będzie punktem spotkań ludzi z różnych środowisk z odmiennymi przeżyciami. U podstawy takiej biblioteki było tworzenie relacji i wsparcia pomiędzy czytelnikiem a jego ludzką „książką”. Dzięki popularyzacji projektu przyłączyły się do niego także Korea Południowa czy Tasmania. Twórcy projektu pojawiali się też w innych krajach w ramach popularyzacji swojego Żywych Bibliotek. Ich celem było łączenie wszystkich bez względu na jakiekolwiek podziały. Biblioteki promują odmienność kulturową, inność społeczną, brak podziałów ze względu na wiek, wagę, kolor skóry, orientację seksualną, status majątkowy czy wykształcenie. Bohater takiego wydarzenia powinien posiadać jedynie odwagę mówienia o swojej historii. To jedyny wymóg jaki stawiany jest przed kandydatami na „żywe książki”.

Chwytający za serce występ w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Odcinek, który przejdzie do historiiCzytaj dalej

Książki, które mówią

Według pomysłodawców im większa różnorodność historii wśród zgłaszających tym lepsza będzie biblioteka. Każdy, kto przychodzi posłuchać, może od razu wybrać swoją „ludzką książkę” i historie jaką opowiada. Na stronie internetowej inicjatywy mamy przedstawionych ludzi z danej tematyki. Jedni z nich podlegają pod problemy z ADHD, depresją, chorobami psychicznymi, seksualnością, odmiennością etniczną czy stylem życia. Z założenia czytelnik może wybrać temat tak, jakby kupował lub wypożyczał papierową książkę. Biblioteka posiada swoją stronę internetową, na którą może zajrzeć czytelnik: humanlibrary.org

Biedronka znów jako pierwsza wspiera klientów. Sklep wprowadza udogodnienia związane ze wzrostem zakażeńCzytaj dalej

Dzisiaj grzeje:
1. Intymny list Ireny Santor. Ujawniła nieznaną dotąd prawdę nt. swojego życia
2. Wysiadła z samochodu i zobaczyła nadbiegające psy. Niewiarygodne, jakie zgotowały jej powitanie, wszystko się nagrało
3. Przeżyła śmierć kliniczną, potem nie pamiętała nawet swojej córki. Niewiarygodne, co potem zrobiła

Zgłaszający się do projektu w formie książek są zachęcani do podejmowania jak najbardziej kontrowersyjnych tematów. W Żywej Bibliotece nie ma „tabu”. Problemy w związku, homoseksualizm, wykorzystywanie seksualne, spadek libido, problemy z rodzicami, brak zaangażowania w życie rodzinne, rodzicielstwo, nałogi, depresja, emocje czy lęki. Tego właśnie potrzebują i chcą słuchać czytelnicy tej biblioteki. Twórcy wiedzą, że forma spotkania się sprawdza. Dzięki temu mogą połączyć się bardziej ze sobą. Najlepszą terapią jest więc wysłuchanie kogoś z podobną historią.