Wszyscy go omijali. Tylko pies próbował ocalić leżącego na ziemi mężczyznę

Pies pomógł człowiekowi pozostawionemu samotnie na ulicy. Mężczyzna leżący na ziemi nie otrzymałby pomocy, gdyby nie jego zwierzę. Czworonóg własnymi siłami wezwał pomoc i zwrócił uwagę przechodniów na chorego. Gdyby nie heroiczny czyn zwierzaka, potrzebujący mógłby nie przeżyć. Pies okazał się miejscowym bohaterem, który stanął na wysokości zadania.

Pies z pewnością jest zwierzęciem, które nie ocenia nikogo. Czworonogi mają niesamowitą zdolność kochania człowieka bezwarunkowo. Nie obchodzi ich żaden aspekt, który ludzie biorą pod uwagę patrząc na innych. Niestety większość ludzi widząc leżącego człowieka ubranego w brudne, zaniedbane, poszarpane i stare ubrania uważa, że jest on bezdomny i pijany. Taki wygląd powoduje, że człowiek stara się ominąć potrzebującego i odchodzi bez zainteresowania.

Wszyscy zwrócili uwagę tylko na jedno. Para z „Rolnik szuka żony” zachwyciła zaskakującym zdjęciemCzytaj dalej

Pies został bohaterem

Na ulicy miasta, jeden z psów nieoczekiwanie zaczął głośno szczekać. Zwierzak biegał wkoło i starał się zwrócić na siebie uwagę. Prawie wszyscy kierowcy omijali go i jechali dalej w swoim kierunku. Nagle jeden z nich zatrzymał się by sprawdzić czy coś nie dolega czworonogowi. Kiedy wyszedł z auta, pies zaczął głośniej szczekać i prowadzić go w pewne miejsce. Mężczyzna od razu poszedł za nim i szybkim krokiem po kilkuset metrach ujrzał cel, do którego był prowadzony. Na ziemi leżał człowiek. Nieruchomy, wyglądający na około 60 lat mężczyzna znajdował się na poboczu. Troskliwy miłośnik psów zdał sobie sprawę z tego, gdzie zwierzę go zaprowadziło. Od razu postanowił wezwać karetkę i poczekać na jej przyjazd. Po dojechaniu na miejsce służb medycznych okazało się, że poszkodowany miał zawał serca. Co ciekawe, gdy lekarze zabierali go do karetki, pies od razu wskoczył za nim do środka auta. Ratownicy medyczny pozwolili pupilowi jechać z właścicielem.

Dzisiaj grzeje:
1. Czekała cała Polska, wreszcie się stało. Będą kary dla prawdziwych winowajców w sprawie Komendy
2. Zmartwiona suczka podbiegła do obcych ludzi. Błagała o pomoc, chodziło o jej dzieci

Po odzyskaniu przytomność przez mężczyznę okazało się, że ma na imię Jorge a jego sierściuch wabi się Chiquita. Bohaterski pies mieszka ze swoim panem razem w starej przyczepie na uboczu miasta. Oboje w dniu zasłabnięcia mężczyzny spacerowali po okolicznych ulicach. Wtedy nagle mężczyzna źle się poczuł. Zakuło go w sercu i zemdlał. Gdyby nie bohaterska Chiquita, Jorge nie otrzymałby pomocy. Dzięki jej szybkiej reakcji właściciel otrzymał należytą pomoc. Pies uratował właściciela przed zawałem