Pies uznany za towarzysza człowieka
Fot. unsplash.com/@ericjamesward
Autor Kamila Krótka - 25 Czerwca 2020

Chińczycy zakazują jedzenia psów. Wreszcie uznali, że to towarzysze człowieka, a nie zwierzęta hodowlane

Pies to jedno ze zwierząt, do których jako Europejczycy mamy zupełnie inny stosunek niż Azjaci. Dla nas to przyjaciel – dla nich popularna potrawa. Okrucieństwo wobec psów ma jednak szansę zakończyć się raz na zawsze. Postuluje to nawet chińskie ministerstwo rolnictwa.

Pies to w Chinach częściej źródło pożywienia niż wierny towarzysz czy obrońca domu. Mieszkańcy najliczniejszego kraju na świecie od wieków właśnie w ten sposób traktują lubiane i cenione w Europie czworonogi. Ale ostatnio sytuacja wreszcie zaczyna się zmieniać.

Przygarnął 100-latkę, którą krewni wyrzucili z mieszkania. Wielkoduszny gest taksówkarzaPrzygarnął 100-latkę, którą krewni wyrzucili z mieszkania. Wielkoduszny gest taksówkarzaCzytaj dalej

Pies uznany za towarzysza człowieka

Wzorem do naśladowania stało się 12-milionowe miasto Shenzen. Już pod koniec lutego wszedł tam zakaz spożywania nie tylko psiego i kociego mięsa, lecz także węży, żółwi i żab. Obiecujący precedens wprowadził nawet karę za serwowanie mięsa tych zwierząt w restauracjach, grozi za to od 20 tys. do 200 tys. juanów, czyli 12 do 120 tys. zł. Tę rewolucyjną zmianę opisuje się jako "postęp cywilizacji", a także jako reakcję na narastająca obawy związane z przenoszeniem chorób ze zwierząt na ludzi.

Decyzja miasta nie była podyktowana pandemią koronawirusa, a względami etycznymi. Władze Shenzen nareszcie doceniły wyjątkową więź między człowiekiem a czworonogiem. Zmianę prawa w Shenzen skomentowała popularna hongkońska piosenkarka Karen Mok: „To radosna wiadomość. Wyobrażam sobie przyszłość, w której cały kraj zdelegalizuje jedzenie kotów i psów”.

Chiny w przełomowym momencie

Mimo że pojawiła się propozycja ministerstwa rolnictwa, by rozszerzyć zakaz na inne regiony Chin, to duża część kraju wciąż odnosi się do tego pomysłu sceptycznie. W nowych wytycznych nie tylko zdjęło psy z listy gatunków dozwolonych do hodowli, lecz także podkreśliło ich specjalny status jako towarzyszy człowieka. Projekt rozporządzenia jest teraz poddawany konsultacjom społecznym. Chiny są więc dopiero na początku drogi do zaprzestania jedzenia psiego mięsa. Jest to jednak trudne, ponieważ większość czworonogów nie jest hodowana, a… zbierana z ulicy lub kradziona. Sprawia to, że ich konsumpcja w tym kraju jest trudna do wyeliminowania.

Dzisiaj grzeje: 1. Bajkowa wioska, w której nie ma dróg, naprawdę istnieje. Czas i życie płyną tam w zupełnie innym rytmie
2. Wyniósł z lasu 100 ton śmieci. Niezwykły wyczyn polskiego emeryta

Konsumpcja zwierząt domowych to też tradycja, której niełatwo będzie się pozbyć. Pozostaje nadzieja, że w końcu nadejdzie zbawienny dzień dla naszych psich i kocich przyjaciół. – To wielka zmiana. Większość Chińczyków nie je psów ani kotów i chciałaby położyć kres kradzieżom swoich pupili na mięso, które konsumuje drobna mniejszość – twierdzi Wendy Higgins z Międzynarodowego Towarzystwa Humanistycznego (HSI). Oby ta większość potrafiła w końcu wyegzekwować lepsze warunki dla żyjących w Chinach czworonogów.

Szacunki organizacji praw zwierząt mówią o tym, że w Chinach co roku zabija się na mięso od 4 do 20 mln psów. Jedynie w trakcie Festiwalu Psiego Mięsa w Yulinie zabija się i zjada około 100 tys. tych zwierząt.

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Wybudował dla córek domek jak marzenie. Mieszkają jak w bajce
  2. Cztery tysiące złotych czekają. Wielu może skorzystać, wystarczy się zgłosić
  3. Przełomowe osiągnięcie polskiej nauki. Wielki krok naprzód, świat na tym skorzysta
  4. Zaczął malować jako dorosły. Po 6 latach jest słynny, a jego obrazy kupują gwiazdy z całego świata. Genialny polski artysta
  5. Basia Kurdej-Szatan pokazała ciążowy brzuszek. Aktorka tryska szczęściem na łonie natury
  6. Robi meble jak z bajek. Trudno uwierzyć i trudno się nie zachwycić. Najbardziej kreatywny stolarz świata

źródło: wyborcza.pl

Następny artykuł