Sanktuarium dla zwierząt w potrzebie
fot. Facebook - LITTLE BEAR SANCTUARY
Autor Olga Szmańda - 4 Września 2020

Otworzył sanktuarium dla maltretowanych zwierząt. Uratował już ponad 150 z nich i nie zamierza się zatrzymywać

Sanktuarium otworzone przez pewnego mężczyznę, uratowało już ponad 150 osobników. Mężczyzna postanowił stworzyć miejsce poświęcone zwierzętom. Jego głównym celem jest ratowanie tych, które mogłyby ucierpieć z ręki człowieka. W swoim „Sanktuarium Małego Niedźwiedzia” trzyma przeróżne gatunki. Głównym zadaniem mężczyzny jest tworzenie miejsca przyjaznego każdemu hodowlanemu zwierzęciu.

Sanktuarium otworzone przez Christopher Vane, zostało stworzone specjalnie z myślą o jego zmarłej matce. Kobieta od lat powtarzała swojemu synowi, że po śmierci odnajdzie się w miejscu, w którym będą zwierzęta. Jej zdaniem niebo wyglądało, jak wielka stodoła z masą zwierząt, którymi będzie mogła się opiekować. Syn postanowił spełnić marzenie swojej mamy, jednak kobieta zmarła pół roku przed oficjalnym otwarciem ośrodka. Mimo to Christopher dopiął swego i w hołdzie matce otworzył „Sanktuarium Małego Niedźwiedzia”. Nazwę miejsca zapożyczył od imienia ukochanej rodzicielki. Ursula po łacinie oznacza małego misia.

Wszyscy go omijali. Tylko pies próbował ocalić leżącego na ziemi mężczyznęWszyscy go omijali. Tylko pies próbował ocalić leżącego na ziemi mężczyznęCzytaj dalej

„Mama nauczyła mnie współczucia. Zawsze kochała zwierzęta. Wiem, że patrzy na nas z góry ” - wspomina 58-letni Vane.

Miejsce powstało w 2017 roku i uratowało ponad 150 zwierząt. Głównym założeniem jest przywożenie do sanktuarium osobników, które miały być przeznaczone na handel lub rzeź. Teraz w ośrodku znajdują się 74 świnie, 29 owiec i wiele innych gatunków, takich jak: krowy, kurczaki, kozy czy 15-letni pół Keisha. Sanktuarium prowadzone jest w bardzo zrównoważony i spokojny sposób. Właściciel nie posiada w nim żadnych klatek ani ograniczeń przestrzennych. Jego zadaniem jest umilenie życia, zmaltretowanym zwierzętom, które przeszły ciężkie chwile. Poza hodowlaną częścią pensjonariuszy ośrodka, mężczyzna sprowadził tu także pięć psów i dwa osły. Ulubieńcami właściciela „Sanktuarium Małego Niedźwiedzia” jest osobliwa para. Świnia Casper z Yorkshire i świnia Elvis.

Sanktuarium dla zwierząt w potrzebie

Zwierzęta w sanktuarium zamiast być zamykane w klatkach, mogą swobodnie wędrować po 30-hektarowej posiadłości. Ze względu na wysokie standardy opieki nad zwierzętami i praktyki wolontariuszy, są pod najlepszą możliwą opieką. „Sanktuarium Małego Niedźwiedzia” jest zakwalifikowane jako prawdziwe istniejące sanktuarium. Miejsce otrzymało certyfikat Światowej Federacji Sanktuariów Zwierząt. Co ciekawe każdy zainteresowany może wesprzeć miejsce lub odwiedzić znajdujące się tam zwierzęta. Właściciel chętnie przyjmuje nowych chętnych do pomocy przy umilaniu życia domowym pupilom.

Dzisiaj grzeje:
1. Córka Andrzeja Gołoty wygląda oszałamiająco. Na zdjęciach jest jak mama w młodości
2. Na wenus może istnieć życie. Niezwykłe doniesienia naukowców

Właściciel w celu spopularyzowania ośrodka, rozpoczął kampanie pozyskiwania funduszy z GoFundMe i otrzymał dzięki tej organizacji honorowy tytuł. Każdy z zainteresowanych miejscem, może również przyjechać do ośrodka w celach turystycznych. Według opowieści Vanea, jego zwierzęta bardzo chętnie przyjmują nowych gości i cieszą się na ich odwiedziny. Sanktuarium ma być miejscem edukacji i propagowania pomocy zwierzętom.

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Polsat przekazał okropną wiadomość. Dotknie wszystkich Polaków, niestety
  2. Grzegorz Krychowiak boi się meczu z Holandią? Padły ważne słowa, Polacy powinni uważać
  3. Ona ma 98 lat, a on 94. Wzięli ślub, niewiarygodne gdzie się poznali
  4. Po 78 latach przyznał się, że jest gejem. Teraz szuka utraconej miłości
  5. Była w rozsypce i bała się o swojego kota. Uratowała mu życie w niezwykły sposób, przez który stał się żółty jak kurczak
  6. Manipulacja TVP Info. Awaria Czajki zilustrowana zdjęciem z 2015 roku

Źródło: today.com

Następny artykuł