11-latka sama uszyła 1200 maseczek dla bezdomnych. Bardzo chciała pomóc

Bezdomni w czasie epidemii koronawirusa są szczególnie narażeni na zakażenie. Ze względu na swój status w społeczeństwie nie mogą liczyć na wiele. Wśród ludzi, którzy chcą im pomagać, znalazła się jednak pewna 11-latka. Drobna dziewczynka postanowiła zadbać o tych, którzy nie mają co jeść i brak im dachu nad głową.

Historia małej dziewczynki, która poświęciła wiele czasu i serca bezdomnym, wzruszy każdego. Jej empatyczne podejście do świata jest godne pochwały. Nastolatka postawiła sobie wyzwanie, którego nie powstydziłaby się firma, a co dopiero mówić o jednej skromnej osóbce. Dzięki jej wytrwałości i uporowi wielu potrzebujących otrzyma jednak niezbędne wsparcie. W czasie pandemii koronawirusa nowe ręcznie szyte maseczki bywają towarem na wagę złota. A dla ubogich bezdomnych to szczególnie cenny dar, który może im pomóc zachować zdrowie, a nawet życie.

Odwołali wesele i przekazali jedzenie bezdomnym w schronisku. Dzień ślubu spędzili z potrzebującymiCzytaj dalej

Bezdomni w maseczkach od 11-latki

Holli Morgan to 11-latka, która postanowiła na miarę własnych sił walczyć z pandemią koronawirusa. Jej wytrwałość i wiara w społeczność otaczającą jej dom sprawiły, że zaczęła szyć maseczki. Z początku dziewczynka uszyła własnoręcznie maseczki dla pracowników służby zdrowia w swoim mieście. Następnie postanowiła zająć się kimś równie potrzebującym. Chciała zmienić coś więcej i pokazać dobre serce tym, którzy nie mają nikogo. Postawiła sobie ambitny i szlachetny cel - 1200 ręcznie wykonanych maseczek:

„Czuje, że zrobiłam coś dobrego dla świata. Pomogłam komuś w pandemii. To bardzo mnie cieszy” - powiedziała Holli w wywiadzie dla Good Morning America

Dzisiaj grzeje:
1. Tysiące Polaków mogą ubiegać się o bezzwrotną dotację. Łatwo z niej skorzystać
2. Kontrowersyjne tweety. Sprawdzamy, czy pochodzą od Kai Godek

Mama dziewczynki mówi, że córka od zawsze martwiła się o pomoc innym. Jej pociecha chciała, żeby inni mieli równie dobre życie, co ona. Cała społeczność i pastor rodziny są bardzo dumni z małej bohaterki. Celem jej akcji jest zjednoczenie społeczności i połączenie ludzi, niezależnie od tego, w jakim miejscu w życiu się znajdują. Dzięki dziewczynce wielu dorosłych będzie mogło nauczyć się tolerancji i wyciągania ręki do innych. Holli