Przeżyła śmierć kliniczną i odkryła w sobie niezwykłe zdolności. Co teraz potrafi?
Śmierć kliniczna zapewniła Alicji Ziętek wiele nowych umiejętności. Kobieta stała się medium - potrafi rozmawiać z duchami i widzi zjawy. O swoich zdolnościach wiedziała już w dzieciństwie, a w przyszłości stała się symbolem doświadczeń paranormalnych. W wywiadzie dla Fakt24.pl ujawniła między innymi, jak wyglądały początki jej życia ze świadomością daru.
Alicja Ziętek zamieszkuje warszawskie przedmieścia. Jest uważana za medium, czyli osobę o zdolnościach paranormalnych, która potrafi kontaktować się i porozumiewać z duchami. Jej nadprzyrodzone siły umożliwiają rozmowy ze zmarłymi czy przewidywanie przyszłości. Kobieta już od najmłodszych lat czuła się inna od reszty rówieśników.
- Siostra zakonna uczyła nas o demonizmie i opowiedziała nam, kto był wytypowany, powiązany z diabłem. Ja urodziłam się leworęczna, więc pomyślałam - lewa ręka diabła, Boże, jestem spokrewniona z diabłem i się przeraziłam. Byłam wtedy dzieckiem i tego nie rozumiałam - wyjaśniała pani Alicja na łamach portalu Fakt24.pl .
W przeszłości kobieta wyróżniała się na tle innych dzieci. W szkole raz zwróciła uwagę nauczycielowi podczas lekcji fizyki. Powiedziała wtedy mężczyźnie, że „światło jest inteligentne”.
- On się zdziwił, co ja plotę. Ja też ni stąd ni z owąd, nie wiem dlaczego tak powiedziałam […] Były takie jakieś dziwne rzeczy, które w pewnym sensie zdradzały, że coś we mnie siedzi ukrytego - dodała.
Dodatkowo pani Alicja kilka razy w swoim życiu otarła się o śmierć. Na szczęście ze wszystkich wypadków wyszła bez szwanku i głębszego uszczerbku na zdrowiu. Według kobiety to wszystko jest zasługą czuwającej nad nią siły nadprzyrodzonej. Na łamach magazynu fakt24.pl opowiedziała o swoich doświadczeniach i o tym, jak stała się medium.
Śmierć kliniczna przejściem na drugą stronę
Pani Alicja, mając 21 lat, urodziła swoje pierwsze dziecko. Mała córeczka była jej cudem. Kobieta pewnego dnia siedząc z nią w domu, doświadczyła niesamowitego doznania.
- Karmiłam ją. Była przytulona do mnie. Poczułam jakbym się zmęczyła […] Nagle zobaczyłam białą postać Matki Boskiej. W powietrzu. Pojawiła się i się uśmiechała - powiedziała.
Kobieta-medium po tym doświadczeniu porozmawiała z sąsiadką i opowiedziała o całej sytuacji. Kobieta podpowiedziała jej, że Matka Boska chciała ją gdzieś poprowadzić. Podczas oczekiwań na swoje trzecie dziecko pani Alicja doznała komplikacji ginekologicznych. Trafiła wtedy na oddział do szpitala. Lekarze skupili się w pierwszej kolejności na ratowaniu życia dziecka. W czasie, kiedy medycy wychodzili z siebie, żeby pomóc przyszłej mamie i jej maleństwu, kobieta doświadczyła czegoś nieoczekiwanego. Jej zdaniem uległa śmierci klinicznej.
- W szpitalu straciłam przytomność, potem ją odzyskałam, a następnie podłączono mnie do aparatury. […] Urwał mi się film. Zaczęłam latać po szpitalu - wyjaśniła w wywiadzie.
Według kobiety w trakcie śmierci klinicznej widziała lekarzy, którzy ratowali ją i jej dziecko. Mimo to w całej sytuacji denerwowało ją najbardziej, że nikt nie reagował na jej obecność.
- To było jak lustro weneckie. Dlatego wiem, jak pracować z duszami, które nie umieją sobie radzić w momencie, kiedy są świadome tego, że żyją, a tak naprawdę już nie żyją. Następne było światło. Było inteligentne. Usłyszałam głos: „pójdź ze mną, ja Cię wyprowadzę”. Później poczułam błogość, takie uczucie macierzyństwa i spokój. Po prostu poddałam mu się - wspominała kobieta.
Medium dodaje, że w trakcie całego zajścia przeniknęła do innego wymiaru. Twierdzi, że przeniosła się wówczas do miejsca zwanego rajem. Wytłumaczyła go jako miejsce, którego rzeczywistość zmienia się w zależności od tego, z czym człowiek był związany za życia. W jej przypadku była to „piękna łąka kwiatów, nad którymi się unosiła”.
Medium a śmierć kliniczna
Po powrocie do świata żywych pani Alicja opowiedziała o tym, co znajduje się po drugiej stronie. Jak wyznała w rozmowie z Fakt24.pl, wiedziała, że od tamtego czasu lepiej rozumie duchy. Jej zdaniem przeżycie to umocniło jej rozumienie świata pozaziemskiego. Jak podaje pani Alicja, zjawy z zaświatów wygląda jak hologramy.
- Ja będąc duchem zobaczyłam siebie, jakbym była czysta i biała.[…] Mogę zobaczyć obraz ducha, ale nie muszę. Wszystko zależy od tego, w jakiej on jest kondycji psychicznej, żeby przywrzeć do mnie z dialogiem - tłumaczyła.
Według pani Alicji jej kontakt z duchami jest umacniany każdego dnia. Zdarzało się również, że zjawy potrafiły ostrzec ją przed tragicznymi zdarzeniami, jak np. pożar. Medium zapewnia dziennikarzy Fakt24.pl, że nie boi się swoich nadprzyrodzonych zdolności i napotykanych duchów. Fani kobiety mogą obejrzeć w internecie jej prace plastyczne, które odwzorowują przeżyte wizje. Na jednej z nich uwieczniła moment „lustra weneckiego”, którego doświadczyła podczas porodu trzeciego dziecka.
Dzisiaj grzeje:
1. Tysiące Polaków mogą ubiegać się o bezzwrotną dotację. Łatwo z niej skorzystać
2. Kotek o dwóch pyszczkach przyszedł na świat. Właściciele nie wierzyli własnym oczom, nikt nie dawał mu szans
- Ja mam zasadę taką, że jako osoba z takimi zdolnościami, umiejąca wniknąć w czyjąś osobowość i określić jej cechy charakteru - postawę, słabe punkty, nigdy nie traktuję nikogo jako potwora, jako degenerata, jako zepsutego. Tylko znajduję czynnik, który sprawił, że on ten kierunek obrał - wyjaśniła kobieta.
ZOBACZ TAKŻE:
- Pieski poznały nowego członka rodziny, czekały na to aż 9 miesięcy. Ich reakcja chwyta za serce
- Najdroższy kot świata. Kosztuje nawet do 40 tysięcy złotych, jest niewiarygodny
- Rozwiodła się po 44 latach małżeństwa i przeszła niezwykłą przemianę. Odmłodniała o 20 lat. Jak to zrobiła?
- Przeżyła śmierć kliniczną. Twierdzi, że widziała duchy. Teraz jest medium
- 3 razy przeżyła śmierć kliniczną. Wyznaje, co widziała po drugiej stronie
- Program, który zmienił na zawsze polską telewizję. Mija już 28 lat od emisji pierwszego odcinka "Koła Fortuny"
Źródło: Fakt24.pl
Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!
Następny artykuł