Burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego zaadoptował psy i zatrudnił je w Urzędzie Miasta
fot. newspix.pl ; Marek Szybka
Autor Olga Szmańda - 18 Sierpnia 2020

Burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego zaadoptował bezpańskie psy i zatrudnił je w Urzędzie Miasta

Pies ze schroniska będzie miał nowe życiowe możliwości. Zwierzęta, które zbliżają się wielkimi krokami do starości, zostały przygarnięte przez Burmistrza Aleksandrowa Łódzkiego. Mężczyzna postanowił je zatrudnić i dać im dach nad głową. Zaadoptowane zwierzaki mogą teraz pomagać w pracach urzędowych, przechadzać się korytarzami magistratu i brać czynny udział w życiu władz miasta. Niesamowita inicjatywa Aleksandrowa Łódzkiego zmienia pogląd na starzejące się psy ze schronisk. Takie podejście nadaje nowy wymiar adopcji czworonogów.

Nietypowy pomysł zatrudnienia psów w urzędzie miasta stał się prawdziwym wydarzeniem w Aleksandrowie Łódzkim. Burmistrz nie tylko pomógł w ten sposób starszym zwierzakom, lecz najprawdopodobniej uratował im też w ten sposób życie. Teraz czworonogi mogą swobodnie poruszać się po magistracie i czerpać z życia "pełnymi łapami". Ich obecność wpływa pozytywnie na pracę urzędników. Według osób tam zatrudnionych psy pomagają stworzyć przyjazną atmosferę i łagodzą biurowe zwyczaje.

Wytykali ją palcami, więc schudła 100 kg, by w dniu ślubu swojego eks wyglądać lepiej niż panna młodaWytykali ją palcami, więc schudła 100 kg, by w dniu ślubu swojego eks wyglądać lepiej niż panna młodaCzytaj dalej

- Żaden z tych psów nie miałby szans na adopcję. Wzięliśmy je do siebie - mówi burmistrz. - Może nie są już żywotne, ale są szczere i oddane - dodają o nowych „kolegach” pracownicy urzędu. - Kiedy go po raz pierwszy zobaczyłem go w schronisku, aż mi się serce ścisnęło. […] Widać po nim było, że już nie wierzy w to, że kiedyś znajdzie nowy dom. Pewnie był typowym psem zagrodowym i kiedy się zestarzał, przestał szczekać, ktoś widocznie uznał, że już jest niepotrzebny - opowiadał burmistrz o jednym z zatrudnionych czworonogów.

Pies może objąć stanowisko w urzędzie

Jacek Lipiński, opowiadając o podjęciu decyzji, wspominał, że to właśnie te najstarsze zwierzaki wzruszały go najbardziej. Jego zdaniem były one najbiedniejsze i najbardziej smutne spośród wszystkich w schronisku.

- Patrzyłem w te psie oczy i postanowiłem, że coś dla takich staruszków trzeba zrobić. Zasługują na godną emeryturę. I tak Hadi trafił do nas, do ratusza. Trzeba o niego dbać, bo ledwo chodzi, widzi bardzo słabo, do tego ma chore serce. Musi dostawać leki i być otoczony troskliwą opieką. Nikt się nie skarży, że przybyło obowiązków, wszyscy są z jego przybycia bardzo zadowoleni - powiedział Lipiński

Jednym z ulubieńców w urzędzie jest szesnastoletni Hadi. Wyjątkowo przyjacielski i otwarty na ludzi psiak zajmuje stanowisko stróża nocnego. Jego praca jest bardzo odpowiedzialna i polega na trzymaniu całego urzędu w ryzach. Hadi odnalazł swoje powołanie na emeryturze w urzędzie miasta.

- Sam Hadi jest wyjątkowo przyjacielski i otwarty na nowych ludzi. Ideał urzędnika - śmieje się Lipiński.

- Kiedy go odwiedziliśmy, to wyglądał tak jakby chciał przepraszać, że żyje. Przykry widok - wspomina Jacek Lipiński. - Pies został adoptowany. W magistracie przebywa cały czas, w nocy i w czasie świąt towarzyszy w pracy stróżowi - mówi Burmistrza miasta

- Dostał trochę miłości na jesień życia – mówi Marcin Iwański, operator miejskiego monitoringu.

Poza uroczym seniorem Hadim w budynku magistratu znajdują się także trzy inne psy. Farciarz, Kleo i Reks zamieszkują instytucje podległe urzędowi. Farciarz, mimo że jest jednym z najstarszych, pomaga pracownikom ośrodka sportu i rekreacji. Kleo i Reks natomiast zajmują się kontrolowaniem pracy w przedsiębiorstwie gospodarki komunalnej. Do ekipy urzędowych zwierzaków trafił także rudy kot imieniem Blues.

- Nasze psy mają niezwykle czuły węch. Wyczuwają, że ktoś się kręci po zamkniętym terenie. Wykonują więc odpowiedzialną pracę - żartuje Mirosław Kośka, pracownik urzędu.

Dzisiaj grzeje:
1. Tysiące Polaków mogą ubiegać się o bezzwrotną dotację. Łatwo z niej skorzystać
2. Szumowski deklarował w sierpniu, że nie opuści okrętu? Tak, to prawda

- Proszę też urzędników, żeby brali zwierzęta do domów. Ja sam mam już dwa psy i pięć kotów ze schroniska - mówi burmistrz.

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Przyłapała pracownika w salonie dla psów. Myślał, że nikt go nie widzi, robił niespotykaną rzecz
  2. Bank pilnie ostrzega klientów. Można stracić wszystkie oszczędności
  3. Rozwiodła się po 44 latach małżeństwa i przeszła niezwykłą przemianę. Odmłodniała o 20 lat. Jak to zrobiła?
  4. Przeżyła śmierć kliniczną. Twierdzi, że widziała duchy. Teraz jest medium
  5. 3 razy przeżyła śmierć kliniczną. Wyznaje, co widziała po drugiej stronie
  6. Oficjalnie. FC Barcelona ma nowego trenera. Znamy nazwisko nowego szkoleniowca klubu, pilny komunikat

Źródło: dobrewiadomosci.net

Koniecznie obejrzyj nieziemsko prosty i szybki przepis na przepyszny posiłek!

Następny artykuł