Odnaleziony pies
https://www.facebook.com/watch/otoz.animals/
Autor Olga Szmańda - 17 Lipca 2020

Wzruszający powrót do domu. Kobieta odnalazła zaginionego psa w Radysach

Schronisko w Radysach to miejsce znane wszystkim wielbicielom zwierząt ze względu tragiczną historię, która się tam rozegrała. Zaniedbania ze strony pracowników nie skończyły się jednak wraz z nagłośnieniem sprawy. Pewna kobieta wielokrotnie pytała tam o swojego pupila, jednak nikt nie udzielał jej informacji. Wypatrzyła psa dopiero na nagraniach z interwencji policji.

Schronisko w Radysach zaistniało w mediach jako miejsce, które nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Nie chodzi tylko zaniedbane klatki dla psów czy brak zainteresowania stanem zdrowia zwierząt. Do licznych zaniedbań pracowników dochodzi ich negatywna postawa. Osoby zajmujące się zwierzętami w Radysach nie starały się odnaleźć właścicieli zaginionych zwierząt. Niejednokrotnie odbierając telefony od zaniepokojonych i poszukujących właścicieli, traktowali ich w obcesowy sposób. Tak było też w przypadku bohaterki artykułu. Jej prośby o informacje o zagubionym psie były ignorowane.

Zgubiła pierścionek zaręczynowy w ogrodzie. Znalazła go po 13 latach na marchewceZgubiła pierścionek zaręczynowy w ogrodzie. Znalazła go po 13 latach na marchewceCzytaj dalej

Schronisko w Radysach kłamało

Pracownicy schroniska w Radysach przez dwa lata oszukiwali kobietę. Osoby zatrudnione w tym miejscu nie dopilnowały rzetelnego obiegu informacji o przebywających tam psach. Właścicielka poszukiwała swojego pupila dwa lata w różnych miejscach. Regularnie kontaktowała się ze schroniskiem w celu ustalenia możliwej obecności jej ulubieńca. Za każdym razem uzyskiwała informację, że zwierzęcia tam nie ma. Nie wiadomo, ile czasu pies przebywał w ośrodku, być może znalazł się tam dopiero po ostatnim telefonie właścicielki.

Dopiero na filmie z policyjnej interwencji w Radysach kobieta spostrzegła swojego pupila w jednym z boksów. Przepiękna historia spotkania czworonoga ze swoją właścicielką została opublikowana na profilu Facebook na stronie Pogotowia dla Zwierząt.

Poznał swoją panią

Z początku na filmiku widać, jak zwierzak nieufnie i niechętnie wychodzi w kierunku swojej właścicielki. Widać w jego wzroku niedowierzanie i horror przeżyty w schronisku. Po chwili dostrzegamy, że podchodzi do swojej pani, merdając ogonem. Zwierzak z pewnością wiedział, że jego koszmar się skończył.

Dzisiaj grzeje: 1. Kilka tysięcy Polaków dostanie 1700 zł dodatku do wynagrodzenia. Komu się należy?
2. Powiedział, co sądzi o TVP, a nadawca go pozwał. Dziś to telewizja musi zapłacić widzowi

Dzięki wolontariuszom zajmującym się obecnie zwierzakami z Radys, wielu właścicieli może liczyć na ponownie połączenie z pociechą. Takich historii jest coraz więcej. Liczna grupa zwierząt odnalazła swoich właścicieli, mimo oszukiwania ich, że czworonogów tam nie ma. Niestety prawdopodobne jest, że pracownicy schroniska w Radysach nie wiedzieli, ile psów mają w ośrodku. Zapewne jest to wina prowadzenia złej ewidencji trafiających tam zgub.

ZOBACZ TAKŻE:

  1. Dziecko spotkało w łóżku husky'ego. Zachowanie czworonoga rozkłada na łopatki
  2. Afryka powoli się rozpada. W jej miejscu powstanie nowy ocean
  3. Zrozumiał, że go adoptują i wychodzi ze schroniska. Wzruszająca reakcja uroczego psiaka
  4. 2-letnia Zuzia walczy z rakiem. Żeby jej pomóc, policjantka zebrała 1,5 tony nakrętek
  5. Chłopiec pomaga niewidomemu jelonkowi. Bez niego zginąłby z głodu
  6. Tragedia na drodze. Nie żyje trzech młodych sportowców. Mieli zaledwie 20 lat, policja bada przyczyny wypadku

Źródło: swiatzwierzat.pl

Następny artykuł