Kobieta ukończyła test uczelniany na sali porodowej
fot. Facebook - Brianna Hill
Autor Olga Szmańda - 4 Stycznia 2021

Zaczęła rodzić podczas egzaminu. Okazało się, że jest prawdziwą szczęściarą

Test Brianny Hill na aplikację adwokacką miał wyglądać zupełnie inaczej. Podczas przystępowania do egzaminu prawniczego kobieta zaczęła rodzić. Młoda mama urodziła synka w trakcie zajęć online, które odbywały się w jej domu. Kiedy odeszły jej wody, postanowiła od razu udać się do szpitala. Mimo to nie chciała zrezygnować z testu na aplikację. Chwilę po porodzie ponownie zalogowała się na zajęcia i śpiewająco zdała egzamin adwokacki. Upór kobiety pozwolił jej zawalczyć o swoją naukową przyszłość.

Test Brianny Hill na aplikację adwokacką miał być jedynie formalnością. 5 października 2020 roku, młoda mama zasiadła razem z innymi studentami przed monitory komputerów. Miała wtedy zdać swój egzamin, który zagwarantowałby jej prawniczą przyszłość. Niestety nagle w trakcie testu doszło do niespodziewanego zdarzenia.

Kiedy Brianna Hill, świeżo upieczona absolwentka prawa w Chicago, zdawała egzamin adwokacki w swoim domowym biurze, poczuła bolesne skurcze, a następnie odeszły jej wody. Kobieta wiedziała, że jeśli nie będzie na ekranie wykładowcy, zostanie zdyskwalifikowana. Musiałaby wówczas czekać do lutego 2021 roku na powtórny egzamin. Wiedziała, że nie może zaprzepaścić szansy, do której przygotowywała się cztery miesiące.

Zamiast odejść od komputera kontynuowała pisanie argumentacji prawnej i udała się do szpitala dopiero po ukończeniu dwóch części z pierwszego dnia dwudniowego egzaminu online. 6 października (w niecałe 24 godziny po urodzeniu syna!) zakończyła ostatnie wyznaczone zadania. Dokonała tego przy szpitalnym stoliku na sali poporodowej.

Wiele osób pochwala determinację pani Hill. Jednak niektórzy absolwenci studiów prawniczych twierdzą, że jej historia podkreśla długotrwałe problemy dotyczące tego, kiedy i jak należy przystąpić do egzaminu adwokackiego.

Bandziorek spędza radosne chwile z wymarzoną wybranką. Nowy partner wiedział, jak ją uwieśćBandziorek spędza radosne chwile z wymarzoną wybranką. Nowy partner wiedział, jak ją uwieśćCzytaj dalej

Brianna Hill

Test dokończyła w szpitalu

- Pomyślałam: Naprawdę mam nadzieję, że wody mi nie odejdą - powiedziała Brianna Hill portalowi nytimes.com

Niestety po około 45 minutach od rozpoczęcia egzaminu stało się jasne, że młodej mamie odeszły wody. Brianna Hill wiedziała, że ma przed sobą jedynie 30-minutową przerwę. Postanowiła od razu zadzwonić do położnych w szpitalu, do którego miała się udać i poinformować je o nietypowej i zaskakującej sytuacji

W trakcie rozmowy ze szpitalem młoda mama dowiedziała się, że nie musi na razie przyjeżdżać na oddział położniczy. Postanowiła więc, że przystąpi do kolejnej części egzaminu. Skurcze Brianny zaczęły się wkrótce po rozpoczęciu drugiej sekcji testu. Po skończeniu zjadła jeszcze obiad, a następnie jej mąż, Cameron Andrew, zawiózł ją do szpitala. Tuż po 22:00, po trzech godzinach porodu w szpitalu, na świat przyszedł Cassius Phillip Hill Andrew.

Brianna była zachwycona swoim nowonarodzonym synem, jednak w jej głowie tkwiła jeszcze jedna niezałatwiona sprawa. Kobieta od razu postanowiła, że musi jak najszybciej przystąpić do drugiej części egzaminu.

Następnego ranka, po krótkim odpoczynku, Brianna wręczyła mężowi śpiące dziecko. Z przesuwanego stołu przymocowanego do łóżka szpitalnego w pobliskim pustym pokoju ukończyła dwie ostatnie sekcje egzaminu. Podczas 30-minutowej przerwy opiekowała się synem.

- Lekarze radzili mi, abym się wycofała. Po urodzeniu dostałam krwotoku, a drugiego dnia testu miałam anemię. Po porodzie spałam tylko 1,5 godziny, ale nie chciałam się poddać. Pomiędzy sesjami karmiłam dziecko piersią. Robiłam to wszystko, bo nie widziałam innej szansy na spełnienie mojego celu - zostania i prawnikiem i mamą - informuje na swoim Facebooku młoda mama.

Brianna Hill

Dzięki swojej wytrwałości 1 grudnia 2020 roku Brianna pochwaliła się w mediach społecznościowych zdanym egzaminem. Co ciekawe, Brianna dowiedziała się, że nie była pierwszą kobietą, która zaczęła rodzić podczas egzaminu adwokackiego, chociaż nikt nie słyszał, żeby ktoś rodził w połowie egzaminu. Nietypowa sytuacja zwróciła uwagę mediów społecznościowych na krążące w Internecie historie innych kobiet, które ściśle związane są z egzaminem adwokackimi. Przykład Brianny Hill zwrócił uwagę na realny problem systemu nauczania.

Masz pozytywnego newsa, zdjęcie lub wideo? Napisz do nas na redakcja@swiatradosci.pl

Artykuły polecane przez redakcję Świat Radości:

Źródła: edziecko.pl / nytimes.com / Facebook - Almazan Law

Następny artykuł