Urodziła dziecko w korku na Wisłostradzie. Pomogła jej policja

Kobieta nie zdążyła dojechać do szpitala. Urodziła dziecko w samochodzie, w korku na Wisłostradzie. Pomogli jej funkcjonariusze policji.

Dziecko i mama w przyszłości niewątpliwie będą mogli pochwalić się ciekawą historią, ponieważ mało kto rodzi i mało kto przychodzi na świat w podobnych okolicznościach. Miejscem porodu okazała się Wisłostrada, a nie szpital. Nie było lekarza. Na szczęście w okolicy była policja.

Wygrali wozy strażackie za wysoką frekwencję wyborczą. Jest lista gminCzytaj dalej

Dziecko przyszło na świat w niezwykłych okolicznościach

Zdarzenie miało miejsce we wtorek około południa. Policjanci ze stołecznego wydziału ruchu drogowego wykonywali codzienne obowiązki, gdy nagle podjechał do nich samochód. Okazało się, że w środku znajduje się kobieta z nowo narodzonym dzieckiem.

Jak tłumaczył mł. asp. Rafał Rutkowski: “Funkcjonariusze skontaktowali się z dyspozytorem pogotowia. Podali dokładnie, gdzie znajduje się samochód, żeby karetka mogła jak najszybciej dojechać”.

Troska o młodą mamę

Wśród załogi radiowozu była policjantka, która do przyjazdu pogotowia wspierała psychicznie kobietę. - Funkcjonariusze skontaktowali się z dyspozytorem pogotowia. Podali dokładne namiary na samochód, żeby karetka mogła jak najszybciej dojechać i bez problemu go odnaleźć - dodał Rutkowski.

Dzisiaj grzeje: 1. Wygrali wozy strażackie za wysoką frekwencję wyborczą. Jest lista gmin
2. Oblał jej twarz kwasem, myśleli, że oszpecił ją na zawsze. Jak wygląda 4 lata po ataku?

W szpitalu okazało się, że noworodek jest zdrowy, a jego mamie również nic nie grozi. Doskonała wiadomość dla młodych rodziców i nowego członka ich rodziny.

ZOBACZ TAKŻE:

źródło: onet.pl

Następny artykuł