Iwona z "Sanatorium miłości" podzieliła się intymnym wyznaniem. Uczestniczka programu chyba nigdy nie przestanie zaskakiwać fanów
“Sanatorium miłości”, Iwona z programu jakiś czas temu wyjaśniła publicznie jak dotknął ją show stacji TVP1 i czego nauczyła się na łamach programu. Dodatkowo uczestniczka opowiedziała o swojej miłości i o tym jak zmieniło się jej życie po powrocie do Radomska. Popularny program TVP1 znacznie zmodyfikował jej życie i nadał jej statusu gwiazdy. Wszystko wskazuje na to, że mimo uzyskanej popularności bohaterka po programie znalazła jednak najważniejszą rzecz... miłość i partnera.
“Sanatorium miłości” wygenerowało po emisji drugiego sezonu programu kolejną wielką gwiazdę swojego show. Tym razem została nią Iwona z Radomska, która w minionym sezonie została królową “Sanatorium miłości”.
Kobieta poznała tam Gerarda, z którym do teraz łączą ją bliskie relacje. Po emisji programu stacji TVP1 udzielała również licznych wywiadów, w których opowiadała o tym jak zmieniło się jej życie po udziale w popularnym “Sanatorium miłości”. Dzięki jej wypowiedziom czytelnicy mogli dowiedzieć się m.in., że nie zmieniło się jej podejście do życia oraz jak odnalazła długo poszukiwane uczucie.
"Sanatorium miłości", Iwona z Radomska została gwiazdą programu. Wygrała jednak coś więcej niż show TVP1
Według kobiety jej życie po programie nie zmieniło się diametralnie. Nadal pozostała tą samą kobietą, którą fascynuje świat oraz która chce czerpać z życia garściami. Na dodatek znalazła partnera dzielący jej pasję do ogrodnictwa.
- Bardzo. Chociaż ja się nie zmieniłam, cały czas chce zostać tą samą Iwoną. Nazywają mnie gwiazdą, celebrytką... A się tak nie czuję, choć miło mi, że jestem rozpoznawalna. Nie ukrywam, że bywam teraz zapraszana do telewizji dosyć często. Nawet koleżanka z programu pytała, czy ja do nich wydzwaniam. Myślę, że dostrzeżono mnie jako osobę, która można wykorzystać do różnych przedsięwzięć. Tych nowości w moim życiu jest wiele, a chcę więcej, chcę jeszcze - wyznała Iwona.
- Cały czas dążę do tego, by dostać się do jakiegoś programu muzycznego, by przekazywać emocje ruchem ciała. Lubię wyzwania, więc jeśli pojawiłaby się np. propozycja zagrania jakiegoś epizodu, oczywiście chciałabym się sprawdzić - powiedziała Iwona z "Sanatorium miłości".
Kobieta opowiedziała także o tym, jak bardzo zmienił się wzrost popularności po programie. Jak widać popularne show stacji TVP1 wygenerowało nową gwiazdę. Nic dziwnego skoro “Sanatorium miłości” oglądają miliony widzów, a dwa sezony programu dostępne są obecnie na popularnej platformie streamingowej NETFLIX.
Dzisiaj grzeje:
1. Agnieszkę Fatygę wspomina mąż artystki, Wojciech Olszański. Padły słowa, których po prostu nie da się zapomnieć
2. Obudził się i prawie dostał zawału. W jego salonie był obcy pies
3. "Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Eleni, Beata Kozidrak i Nelly Furtado. Uczestnicy zachwycili swoimi kreacjami po raz kolejny
- Jesteśmy rozpoznawalni, to dotyczy wszystkich uczestników programu. Ludzie chcą z nami rozmawiać, robić sobie zdjęcia. Jestem otwarta, a jeśli mogę w ten sposób dać komuś radość, to chcę to robić. Na Facebooku dopuściłam wiele osób nieznanych i to są fajne relacje, bo np. panie pytają mnie o radę w różnych kwestiach. A ja chętnie udzielam wskazówek. Przekonuję, że najważniejsza jest wiara w siebie, optymizm i praca nad sobą - przekonywała bohaterka programu "Sanatorium miłości".
ZOBACZ TAKŻE:
- Niania znęcała się nad dzieckiem. Wtedy w obronie malucha stanął pies
- Będą nowe ograniczenia i zakazy. Mamy potwierdzenie z Kancelarii Premiera
- Bank wyszedł z inicjatywą, z której skorzystają tysiące Polaków. "Odpowiedzialność za Polskę i Polaków jest wpisana w naszą misję i strategię"
- Policjantka zareagowała w zdumiewający sposób na protestujących we Wrocławiu. Jej zachowanie zupełnie nas urzekło
- Joanna Jabłczyńska uciekła z Warszawy. Fani nie dowierzają, dla kogo porzuciła wielkomiejskie luksusy
- W sieci pojawiły się wstrząsające zdjęcia z supermarketu. Lodówki były pełne zapakowanych zwierząt
- 12-letni chłopiec podrzucił szczeniaka do schroniska. Dołączył list wywołujący strumienie łez
Źródło: polskatimes.pl
Następny artykuł