Agnieszkę Fatygę wspomina mąż artystki, Wojciech Olszański. Padły słowa, których po prostu nie da się zapomnieć
Agnieszka Fatyga zmarła w miniony piątek. Aktorka odeszła w wieku zaledwie 62 lat. Znana w Polsce poza występami na deskach teatru i ekranach telewidzów kobieta była także rozpoznawalna ze swojej sztuki muzycznej i grania na pianinie. Informację o śmierci artystki przekazała jej córka Michalina i mąż Wojciech Olszański. Mężczyzna w czułych słowach wspomina ukochaną żonę.
Agnieszka Fatyga zmarła w miniony piątek nad ranem. Aktorka odeszła ze świata mając zaledwie 62 lata. O jej śmierci media poinformowała córka kobiety, która wyraziła swój smutek i rozżalenie po odejściu ukochanej mamy.
"Dzisiaj rano odeszła moja Mama, Agnieszka Fatyga. Wybaczcie, dziś nie jestem w stanie nic więcej napisać, dlatego pozwolę sobie zostawić tu pieśń, którą moja Mama skomponowała dla swojej Mamy i schować się za jej własnymi słowami" - napisała na swoim profilu na Facebooku córka aktorki.
Agnieszka Fatyga w czułych słowach męża
Agnieszka Fatyga najbardziej rozpoznawana była ze swojej roli w serialu “Alternatywy 4”. Zagrała również w filmie “Spowiedź dziecięcia wieku”. Poza graniem zajmowała się także szeroko pojętym występowaniem na estradzie.
Swój repertuar poszerzała o utwory musicalowe, romanse rosyjskie czy też arie operowe. Prywatnie lata w miłości spędziła u boku swojego męża Wojciecha Olszańskiego. Razem z nim doczekała się córki Michaliny Olszańskiej, która również jak rodzice rozpoczęła swoją karierę artystyczną i jest obecnie aktorką.
Swoją ukochaną żonę wspomniał w czułych słowach również jej mąż. Mężczyzna wypowiedział się o tym co łączyło ich dwoje i jak bardzo kochał swoją partnerkę. Niezwykłe słowa Wojciecha Olszańskiego wzruszają do łez.
Dzisiaj grzeje:
1. Wielki bank zdecydował się poprzeć strajkujące kobiety. Piękne zachowanie władz i pracowników instytucji
2. Kot wrócił do domu brudny. Dziewczynka wsadziła go do pralki i włączyła ją, finał był porażający
3. Wspaniały czyn 19-letniej strażaczki. Mało osób zdecydowałoby się na taki gest
- Moja żona, z którą przeżyłem 37 lat, odeszła dzisiaj od nas o godzinie 7 rano, nagle (...). Zasłużyła na to, by ją wspomnieć, bo była niezłomnym człowiekiem. Nigdy się nikomu nie sprzedała, nikomu nie obiecywała, poniosła za to wiele razów, nagonek. Była w życiu najlepszym, co mi się przytrafiło. Miała do mnie wielką cierpliwość. Kochała ludzi, aczkolwiek ci, co ją znali, wiedzą, że była wielką samotnicą, ale bardzo empatyczną i dobrą. Może dlatego była wielką samotnicą, bo była dawcą, oddawała ludziom swoją energię - powiedział Wojciech Olszański na nagraniu wideo opublikowanym w sieci.
ZOBACZ TAKŻE:
- Kot z ludzką twarzą. Kobieta pokazała zdjęcie swojego pupila, ludzie są poruszeni
- Mateusz Morawiecki właśnie ogłosił swoje decyzje. Pilna wiadomość do wszystkich Polaków
- 8-letni Mikołaj znalazł sposób na zmniejszenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Nowy pomysł zachwycił klientów warszawskiej galerii
- Policjantka zareagowała w zdumiewający sposób na protestujących we Wrocławiu. Jej zachowanie zupełnie nas urzekło
- Jak oduczyć psa szczekania? 3 proste triki, które sprawią cuda
- Pies zaatakował małego chłopca. Kilka sekund później dzieje się coś niebywałego
Źródło: viva.pl
Następny artykuł