W domowej szufladzie możesz mieć drogocenny skarb. PRL-owska moneta warta nawet 20 tys. zł
Moneta z przeszłości może mieć o wiele większą wartość niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Okazuje się, że bilon o konkretnych cechach może przynieść szczęśliwemu posiadaczowi ogromny zysk. O tym, że moneta z czasów PRL warta jest nawet 20 tys. zł świadczy miejsce wybicia. Najcenniejsze egzemplarze sprzedać można w kwocie od 15 do 20 tys. zł.
Moneta, która została wybita po II Wojnie Światowej może mieć ogromną wartość. Szczęśliwy posiadacz skarbu z łatwością może sprzedać ją na rynku kolekcjonerskim. Okazuje się, że kilka unikatowych cech pieniądza pozwala na określenie jego unikatowej wartości. Historyk sztuki dr Dominik Maiński na łamach onet.pl przedstawił cechy, które musi spełniać wartościowa moneta.
Monety wybite po II Wojnie Światowej zostały wyprodukowane na przełomie lat 40. i 50. w Warszawie. Ponieważ większa część stolicy została zniszczona, a brak maszyn w Warszawie powodował opóźnienia, przeniesiono część produkcji do zagranicznych mennic. Pieniądze wybijano głównie w Kremnicy tj. ówczesnej Czechosłowacji. Do produkcji monet przyłożyły się również Węgry i Szwajcaria.
Dr Dominik Maiński na łamach onet.pl wyjaśnił także, że białym krukiem wśród monet jest bilon, który nie posiada polskiego oznaczenie. Wyjątkowa wartość pieniądza związana jest z brakiem znaku Mennicy Warszawskiej pod łapą orła na awersie. Są to to litery M i W, jedna pod drugą, które oddzielone zostały kreską.
Moneta z czasów PRL
Okazuje się, że z pozoru wybrakowana moneta może mieć ogromną wartość dla znalazcy. Jedną z najbardziej drogocennych jest moneta o nominale 10 gr bez znaku mennicy warszawskiej z 1973 roku.
Brak rzeczonego znaku oznacza, że jej nakład był stosunkowo niewielki, co zawęża grono osób posiadających niezwykły bilon. Dr Miński wyznał także, że dziesięciogroszówka z lat 70. to bardzo tajemniczy wytwór mennicy.
- Do tej pory nie odnaleziono żadnych dokumentów, które potwierdzałyby jego emisję. Część badaczy wskazuje, że monetę wyprodukowano w Kramnicy, choć brakuje ku temu przekonujących dowodów - mówi dr Miński na łamach onet.pl.
W ten sposób moneta dziesięciogroszowa z 1973 roku jest jedynym pieniądzem z czasów PRL-u, którego cena sklasyfikowana jest jako amatorska. Wysokość tego okazu ostatecznie sprecyzowana jest przez kolekcjonera, od którego zależy za ile będzie chciał nabyć monetę. To właśnie sprawia, że dziesięciogroszówka stała się jednym z najbardziej poszukiwanych okazów.
Zdaniem historyka sztuki, który od lat zajmuje się numizmatyką, wartość monety kilka lat temu nie przekraczała kilku tysięcy złotych. Obecnie można nabyć ją jednak za cenę od 15 do 20 tys. zł.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- Przeszła COVID-19, będąc w ciąży. Noworodek wywołał zdumienie wśród lekarzy
- Dlaczego kot kicha? Właścicielu powinieneś wiedzieć, co dzieje się z mruczkiem
- Ma 8 lat i bezdomną rodzinę. Założył biznes, który pomógł jego bliskim
Na wzrost ceny monety wpływa fakt, że w ostatnim czasie monety obiegowe z czasów PRL przeżywają swego rodzaju odrodzenie. Popularne kiedyś 5 zł z rybakiem obecnie warta jest również kilka tysięcy złotych. Warto więc sprawdzić czy w domowej szufladzie nie kryje się numizmatyczny skarb.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Agresywny amstaff sieje postrach w Mławie, właściciel pilnie poszukiwany
- Pierwszy kraj na świecie dopuścił do użycia szczepionkę na koronawirusa. Pacjenci dostaną ją w przyszłym tygodniu
- Mało kto wie, że Jolanta Kwaśniewska zrobiła wielką karierę zanim została pierwszą damą
- Do polskich lasów zawitało wyjątkowe zwierzę. Nagranie robi furorę w sieci
- Medyków zatrzymała awaria karetki. Wtedy do akcji ratunkowej wkroczył postronny mężczyzna
- Brexit odbije się na portfelach Polaków? Chodzi o połączenia
- Rafał Trzaskowski przekazał smutną wiadomość. Nie żyje wielka Polka
Źródło: biznesinfo.pl
Następny artykuł