Michał Wróbel prowadzi dom spokojnej starości w USA
fot. archiwum prywatne - Michał Wróbel
Autor Olga Szmańda - 30 Listopada 2020

W Polsce był gwiazdą, teraz prowadzi dom spokojnej starości. "Myślałem, że to bułka z masłem"

Michał Wróbel zajmuje się obecnie czymś zupełnie innym niż granie w piłkę nożną. Były zawodnik Wisły Kraków, z którą w 1978 zdobył mistrzostwo Polski, obecnie zajmuje się osobami starszymi. Kiedyś topowy polski zawodnik dziś poświęcił swoje życie na pomoc najbardziej potrzebującym. Michał Wróbel prowadzi swój dom spokojnej starości i fantastycznie odnajduje się w nowej roli.

Michał Wróbel zasłynął w polskich mediach za sprawą wygranej w mistrzostwach Polski w 1978 roku. Mężczyzna grał wtedy w klubie Wisła Kraków i to właśnie w nim sięgną po zwycięstwo. Jego zaangażowanie w sport z pewnością było przez długie lata inspiracją dla piłkarzy młodego pokolenia.

Seniorka zasłabła we własnej łazience. Bezdomny uratował jej życie, niesamowita historiaSeniorka zasłabła we własnej łazience. Bezdomny uratował jej życie, niesamowita historiaCzytaj dalej

Piłkarz aż trzykrotnie w swojej karierze zagrał w drużynie narodowej. Obecnie prowadzi jednak zupełnie inny tryb życia niż jego koledzy z boiska. Michał Wróbel postanowił, że poświęci swoje życie na pomoc innym. Teraz jego codziennością są zmiany pieluch, mycie czy ubieranie swoich podopiecznych oraz dbanie o ośrodek, którego jest właścicielem. Michał Wróbel swoim zachowaniem pomógł nie jednemu człowiekowi. Jego zaangażowanie w życie lokalnej społeczności jest niebywale wielkie. Michał Wróbel tym samym prowadzi dziś dom spokojnej starości na obrzeżach Los Angeles w Stanach Zjednoczonych.

Michał Wróbel stworzył dom spokojnej starości

- Kiedy żona powiedziała, że będziemy opiekować się starszymi ludźmi, złapałem się za głowę. Wcześniej myślałem, że to bułka z masłem. A potem nastąpiło zderzenie z rzeczywistością -opowiada na łamach Onet Sport

Starość nie od dziś jest jednym z fatum, które prześladuje człowieka. Michał Wróbel był równie mało przychylny do myślenia o życiu seniora jak wielu innych ludzi w jego wieku. Nie tak dawno wydawało mu się, że bycie emerytem związane jest z końcem życia. Mimo to piłkarz zawsze wierzył, że na stare lata będzie jednym z tych dziadków, którzy siedzą u boku ukochanej w bujanym fotelu. Niestety bardzo szybko zderzył się z trudną rzeczywistością prawdziwego życia.

Małżeństwo Łysakowskich wychowało ponad 50 dzieci. Jedna z córek podzieliła się szczegółami z dzieciństwaMałżeństwo Łysakowskich wychowało ponad 50 dzieci. Jedna z córek podzieliła się szczegółami z dzieciństwaCzytaj dalej

Kiedy żona Michała Wróbla zaproponowała, że otworzą wspólnie dom spokojnej starości, dotarło do piłkarze z czym będzie musiał się mierzyć. Okazało się, że starość to problemy z poruszaniem się, zaniki pamięci, brak możliwości chodzenia czy wstawania. Na dodatek seniorzy niejednokrotnie muszą mierzyć się z licznymi chorobami przewlekłymi, które każdego dnia utrudniają im funkcjonowanie.

Pomysł na nowy biznes

Teksty wybrane dla Ciebie:

Z pewnością, gdyby ktoś lata temu powiedział byłemu piłkarzowi, że jego życie związane będzie z prowadzeniem domu spokojnej starości, nie uwierzyłby w te słowa. Jednak obecnie prowadzi razem ze swoją ukochaną żoną intratny biznes, który na dodatek pomaga lokalnym seniorom.

Przez wiele lat związany z piłką nożną nie sądził, że kiedyś swoje życie zwiąże z zajmowaniem się starszymi osobami. Jeszcze w 1978 roku razem z Wisłą Kraków kopał piłkę na mistrzostwach Polski. Później wylądował z żoną w Stanach Zjednoczonych i całkowicie zmienił branżę, w której pracuje. Para na łamach portalu Onet Sport opowiedziała o tym, czym zajmuje się w prowadzonym przez siebie ośrodku były piłkarz i jego żona.

Nagrano pijaną wiewiórkę. Jej błędny wzrok mówi wszystko, nie będziecie mogli powstrzymać śmiechuNagrano pijaną wiewiórkę. Jej błędny wzrok mówi wszystko, nie będziecie mogli powstrzymać śmiechuCzytaj dalej

- Mąż robi wszystko prócz gotowania. Przebiera, kąpie, czesze, robi pranie… Mam z nim wygodnie, bo jak trzeba przenieść mieszkańca do ubikacji albo do łóżka, służy pomocą. Musiał się bardzo dużo nauczyć, ale spełnia się w tym zawodzie. Ma niesamowite serce i cierpliwość do starszych osób. Mogę na niego liczyć. Ja zajmuję się "papierologią" – księgowością, zamawianiem leków i kartotekami pacjentów -mówi Halina, żona Michała Wróbla na łamach portalu Onet Sport.

- Kiedyś, widząc dom spokojnej starości, myślałem: "bułka z masłem" - jeden mieszkaniec siedzi przed telewizorem, drugi śpi, trzeci je obiad. A potem zderzyłem się z rzeczywistością. Cały czas człowiek jest na chodzie. Kawał ciężkiej roboty. Niektórzy mają np, kłopoty z sercem ale najważniejsze jest to, jak pracuje głowa. Alzheimer czy demencja są po prostu straszne. Rozmawiasz z drugą osobą, ustalasz coś, a pięć minut później ona już tego nie pamięta - tłumaczy Michał Wróbel portalowi Onet Sport.

Zobacz także w naszych serwisach:

Źródło: onet.pl

Następny artykuł