Podczas operacji uczestniczyła w niezwykłym spotkaniu. "Nagle znalazłam się w objęciach Mamy"
Narkoza, którą podano Renacie Tomczak, sprawiła, że kobieta doświadczyła nietypowego doznania. Zdaniem pacjentki w trakcie operacji doszło do metafizycznego spotkania z jej zmarłą matką. Kobieta na łamach portalu onet.pl opowiedziała o tym, co widziała w stanie nieświadomości spowodowanym narkozą. Niezwykła historia spotkania z nieżyjącą matką całkowicie odmieniła życie Renaty Tomczak.
Narkoza jest potocznym określeniem znieczulenia ogólnego, którego używa się do wprowadzenia pacjenta w stan uśpienia w trakcie przeróżnych operacji. Jest ona całkowitą i nieodwracalną utratą świadomości, którą powoduje podany pacjentowi lek anestetyczny.
Bardzo często rzeczone leki wywołują u pacjenta m.in. niepamięć (amnezję), sen (hipnozę), zniesienie bólu (anaglezja) czy też zahamowanie odruchów rdzeniowych (arefleksja). Dzięki podaniu narkozy pacjentowi przed przeprowadzeniem operacji możliwe jest bezbolesne dokonanie potrzebnego zabiegu.
Niejednokrotnie pisaliśmy o ludziach, którzy w trakcie stanu nieświadomości spowodowanego narkozą, śpiączką lub śmiercią kliniczną, doświadczyli metafizycznych przeżyć. Jedną z takich osób była Carolyn, która w trakcie śmierci klinicznej zobaczyła Boga. Kobieta opisywała później przebieg spotkania w zaświatach i tłumaczyła, jak wiele zmieniło to w jej życiu.
Kolejnym przykładem paranormalnych doświadczeń spowodowanych utratą świadomości i zatrzymaniem akcji serca jest Beata Kampa. Kobieta przeżyła śmierć kliniczną aż trzy razy.Ona również jak inny doświadczający podobnych historii opowiedziała o spotkaniach w zaświatach z bliskimi jej osobami i “siłą wyższą”.
Narkoza zmieniła jej życie
- Nie wiem, czy istnieje życie po życiu, jak interpretować to, co przeżyłam. [...] Wiem jedno, to było niesamowite spotkanie, które wiele mnie nauczyło -tłumaczy na łamach portalu onet.pl Renata Tomczak.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- Przeszła COVID-19, będąc w ciąży. Noworodek wywołał zdumienie wśród lekarzy
- Nagle na święta wprowadzono kwarantannę dla części Polaków
- Ma 8 lat i bezdomną rodzinę. Założył biznes, który pomógł jego bliskim
Renata Tomczak zapytana przez dziennikarkę onet.pl o to, czy nadal pamięta całe zdarzenie, odpowiedziała twierdząco. Zdaniem kobiety jej doświadczenie podczas narkozy było na tyle cudowne, że nigdy nie będzie w stanie go zapomnieć. Mimo że minęło wiele lat od metafizycznej sytuacji, Renata Tomczak nadal pamięta wszystko tak, jakby to było wczoraj.
Problemy kobiety rozpoczęły się od dolegliwości ginekologicznych. Choroba, której doświadczyła Renata Tomczak, ciągnęła się w jej życiu miesiącami. Niestety, leczenie farmakologiczne i typowa pomoc lekarzy nie pomogły pacjentce. Renata Tomczak musiała w końcu znaleźć się na stole operacyjnym.
Do zdarzenia doszło w piątek latem 2002 roku. Kobieta została przewieziona do szpitala z 40-stopniową gorączką. Niestety, jej wyniki były na tyle złe, że lekarz prowadzący postanowił operować ją już następnego dnia. Kobieta wiedziała, że w sobotę zostanie przeprowadzony zabieg. Nie protestowała i nie buntowała się, bo wiedziała, że jest to potrzebne, by uratować jej życie.
Miała przejść operację, a spotkała zmarłą matkę
Kobieta na łamach portalu onet.pl opowiedziała o tym czego doświadczyła w stanie nieświadomości. Zdaniem Renaty Tomczak spotkała ona swoją zmarłą mamę. Do zdarzenia doszło zaraz po tym, jak odpłynęła po podaniu jej narkozy.
- To było niesamowite. Podano mi narkozę i odpłynęłam. Nagle znalazłam się w objęciach Mamy. Ona była osobą przy kości, uwielbiałam się do nie przytulać. Mama zmarła w 1997 roku, bardzo za nią tęskniłam. A tu nagle ją spotykam… Było mi z nią cudownie. To jest uczucie nie do opisania. Nie widziałam jakiejś wielkiej światłości, jak to opisują ludzie, którzy przeżyli NDE, ale jasne światło było - tłumaczy Renata Tomczak na łamach onet.pl
- [...] Ciepło, przyjemnie, taka bezcielesność. Jakby człowiek był zrobiony z pary wodnej, nie da się tego opisać. Czułam się bezpieczna, zadowolona, nie chciałam wracać. Nie myślałam o dziecku, o niczym. Chciałam zostać. Ale Mama powiedziała: Renatko, musisz wrócić, jeszcze nie czas na ciebie, masz jeszcze dużo rzeczy do zrobienie. Jesteś tu niepotrzebna, a tam na ciebie ludzie czekają -dodaje pacjentka.
Mimo że kobieta nie jest osobą wierzącą i nie chodzi do Kościoła, szczerze wierzy w swoje spotkanie z matką. Nadal do końca nie jest w stanie racjonalnie wytłumaczyć tego, czego doświadczyła podczas narkozy. Mimo to niebywałe poczucie bezpieczeństwa po spotkaniu ze zmarłą matką dodało jej siły w walce z chorobą.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Dowiedzieliśmy się, kim naprawdę jest Agnieszka Kotońska. Wszyscy będą w szoku
- Teraz ma 74 lata, a wygląda na 20. Celebrytka w dzieciństwie przeżyła ogromną traumę
- Mało kto wie, że Jolanta Kwaśniewska zrobiła wielką karierę zanim została pierwszą damą
- Do polskich lasów zawitało wyjątkowe zwierzę. Nagranie robi furorę w sieci
- Medyków zatrzymała awaria karetki. Wtedy do akcji ratunkowej wkroczył postronny mężczyzna
- Suczka potrafiła spać wyłącznie na stojąco. Powód jej zachowania przyprawia o łzy
- 78-latek wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Kluczem do odnalezienia staruszka okazał się jego wierny pies
Źródło: onet.pl
Następny artykuł